Pawłowski: Różnicę zrobił jeden zawodnik

Tadeusz Pawłowski: Uważam, że do około 60 minuty to był wyrównany mecz. Nieźle wyglądaliśmy w środku pola, mieliśmy to wszystko dobrze „połapane”, było trochę więcej spokoju i dokładności. Naturalnie, różnicę w tym meczu zrobił jeden zawodnik. Wyraźnie było to widać. Gratuluję Carlitosowi, zagrał świetny mecz.

Po golu na 1:2 nie podnieśliśmy się. Po tym trafieniu Wisła przeważała i zasłużenie wygrała. Przy ostatniej bramce zabrakło nam chyba i woli walki, i lepszego przygotowania fizycznego. W takim momencie daje się z siebie wszystko i goni zawodnika z piłką. Z ławki do tej sytuacji było jednak bardzo daleko, więc trzeba będzie dokładniej zanalizować tę akcję na video. Ale ta bramka została trochę sprezentowana, nie powinna paść. Było tylko 1:2, można było coś jeszcze ugrać, a ten gol przeważył o losach meczu.

W momentach, w których spotkanie było wyrównane i mieliśmy swoje szanse na bramki, zabrakło nam kogoś tak skutecznego jak Carlitos. Ważna jest klasa snajpera.  Były sytuacje, w których można było się lepiej zachować. Nie przyjechał z nami Robak, bo ma anginę. Nie było kogoś, kto te okazje zamieniłby na gole. Na wyjeździe często ma się jedną czy dwie szanse i jeśli się je wykorzysta, można wygrać. My tego nie robimy i wciąż jesteśmy bez wygranej na obcym boisku.