Wydarzenia

Pawłowski: Zagrać jak mężczyźni

2018-04-07 09:55:00
- Niektórzy śmieją się, że mówię na swoich zawodników "chłopcy". Chociaż w Niemczech i Anglii to nic dziwnego. Ale chcę, by jutro zagrali jak prawdziwi mężczyźni. Bo prawdziwy mężczyzna, jak jest w trudnej sytuacji, bierze sprawy w swoje ręce - mówi Tadeusz Pawłowski przed meczem z Koroną.
Tadeusz Pawłowski: Powiem tak: w Szczecinie to był najsłabszy mecz za mojej kadencji. Ale chcę troszkę wziąć zespół w obronę. Dlaczego? Uważam, że nie trafiliśmy z dyspozycją meczową. W ciągu ostatnich trzech tygodni bardzo dużo trenowaliśmy. Może chcieliśmy zrobić trochę za dużo w tym ostatnim tygodniu. Może w tym był problem. Nie uważam, że zespół nie chciał, tylko piłkarze robili bardzo dużo błędów i byli wolniejsi od przeciwnika. Zanalizowaliśmy błędy, rozmawialiśmy indywidualnie i zespołowo. W tej chwili skróciliśmy objętość treningów. Na dzisiaj motoryka jest na dobrym poziomie. Dużo zajmujemy się taktyką. Myślę, że jutro zobaczymy inny zespół na boisku.

Uważam, że Korona to profesjonalny zespół, prowadzony przez niemiecko-włoskiego trenera, o szerokiej kadrze, z możliwością rotacji. Jeżeli chodzi o Koronę to na pewno na luzie będzie mogła pograć swoją piłkę.

Niektórzy się śmieją, że mówię do swoich zawodników „chłopcy”. Chociaż w Niemczech czy Anglii tak mówią, a w Szwajcarii jest nawet  klub Young Boys Berno. Chciałbym jednak, by moi chłopcy zagrali jutro jak prawdziwi mężczyźni. Prawdziwy mężczyzna, jak jest w trudnej sytuacji, to bierze sprawy w swoje ręce. Mam w tym wielkie doświadczenie, bo przeżyłem wiele ciężkich chwil w życiu rodzinnym. Uważam, że jutro wyjdą i zagrają jak mężczyźni. Mamy na tyle dobry zespół, że mimo kontuzji jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz.

W święta w Szczecinie wspierało nas 200 fanów – bardzo dziękuję i proszę o dalej. Razem z kibicami ja, piłkarze, sztab, pracownicy klubu - musimy zrobić wszystko, by było dobrze.

Na pewno Lewandowski i Dankowski mogą jutro zagrać, wrócili do pełni zdrowia. Te dwa nazwiska dochodzą, a za kartki wypada Augusto. Chrapek i Pawelec trenują indywidualnie.
Pawelec chodzi jeszcze o kulach, by odciążyć biodro. Przychodzi na treningi, dopinguje nas, ale to sprawa co najmniej dwóch tygodni. Co do Chrapka – dokładnej diagnozy nie mogę powiedzieć. Próbował w tamtym tygodniu wyjść na trening, pomóc drużynie, ale jeszcze nie był w stanie. Musimy być cierpliwi. Lepiej mieć zdrowego zawodnika w pełni na rundę finałową, niż teraz gotowego na 50%. Chcemy postawić na zdrowych ludzi. Chcę, by wzięli to w swoje ręce i pokazali, że mogą wyjść na rynek z podniesioną głową.

Jović nie trenuje z nami, leczy się sam. Natomiast Cotra jest w treningu, ale gdy są ćwiczenia z większym zaangażowaniem, to nie trenuje. Chcemy go bardzo dokładnie przebadać. Sytuacja wygląda tak: wielu lekarzy zalecało operację i wielu było przeciw. I teraz można go włączyć w pełny treningi, jednak jeśli coś złego się stanie, operacja będzie konieczna. My wolimy cierpliwie czekać.

To jest moment dla Piecha od pierwszej minuty. Nie można mrozić też młodych na ławce. Ale nie będzie pospolitego ruszenia i całkowitej rewolucji w składzie. 
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław