Pich: Dużo dla mnie znaczy zaufanie kibiców

Robert Pich: To był pierwszy mój mecz na boku obrony i bardzo mnie cieszy, że wygrywamy, a do tego nie tracimy bramki. Pogoń miała parę sytuacji, ale gdy trzeba było dobrze interweniował Kuba. Mam nadzieję, że trochę pomogłem drużynie w tym zwycięstwie.

 

Bardzo mnie ucieszyło, że zaliczyłem asystę przy pierwszej bramce Marcina. Duże podziękowania kieruje też dla kibiców. Czułem ich wsparcie, ich oklaski za każdym razem, gdy odebrałem piłkę. To bardzo mi pomogło w niełatwej dla mnie roli, zaufanie kibiców dużo dla mnie znaczy.

 

Przed spotkaniem dostałem kilka rad, czy to od trenerów, czy od kolegów z drużyny. Celik mówił mi, jak się ustawiać, pomagał mi również w trakcie meczu. Dobrze, że sobie poradziliśmy i zachowaliśmy czyste konto. Ja jednak mam nadzieję, że wrócę na swoją nominalną pozycję, na skrzydło. Bo na boku obrony nie czułem się idealnie. Najważniejsze, że zwyciężyliśmy.