Pich: Postaram się strzelać częściej

Robert Pich: Przeciwnicy, z którymi gramy w najbliższym czasie, są blisko nas w tabeli. Walka o utrzymanie zaczyna się teraz - tak podchodzimy do czekających nas spotkań. One będą następować bardzo szybko, jesteśmy jednak przygotowani i patrzymy - tradycyjnie - na najbliższy mecz. Skupiamy się na Arce, analizowaliśmy ich grę, trenerzy pokazywali nam ich słabsze strony. Arka dużo walczy, zagrywają sporo długich piłek. Musimy wygrywać pojedynki, zbierać drugie piłki.

 

Bardzo dobrze grało mi się z Mateuszem Radeckim. Wszedł do pierwszego składu i dobrze sobie poradził. Zdobywał bramki, dawał nam dużo w pojedynkach, wygrywał "główki", był bardzo silny, dużo biegał. Każdy zawodnik jest potrzebny, mecze następują szybko i każda kontuzja to utrudnienie. Mamy jednak na tyle szeroką i mocną kadrę, że wierzę, iż zdołamy go zastąpić.

 

Nie sądzę, żeby moje zadania, wobec braku Mateusza w środku pola, wyraźnie się zmieniły. Może nasza gra będzie wyglądać nieco inaczej, jednak nie mamy w drużynie takich graczy, z którymi nie byłbym zgrany. 

 

Ten sezon nie jest dla mnie zbyt dobry jeśli chodzi o strzelanie goli. Mam za to trochę więcej asyst. Wiele moich uderzeń jest zablokowanych. Będę starał się oddawać więcej strzałów, szybciej podejmować decyzje, szukać innych rozwiązań - gdy nie mam szans na uderzenie muszę szukać podania do kolegów.