Wydarzenia

Piech: Rozdajemy za dużo prezentów

2018-02-27 12:30:00
- Nowy trener zaczął od defensywy, bo rozdajemy przeciwnikom za dużo prezentów. Cieszę się, że strzeliłem gola z Górnikiem, ale cieszyłbym się bardziej, gdybyśmy wygrali. Lech ma swoje problemy, jest w lekkim dołku, jednak gra u siebie. Liczę, że powalczymy o korzystny rezultat - mówi Arkadiusz Piech przed meczem Śląska w Poznaniu.
Arkadiusz Piech: Na pewno liczymy na to, że Lech jest w lekkim dołku, ale nie zapominajmy, że grają u siebie. Będą mieć duże wsparcie kibiców, co im pomaga. My mamy problemy z wyjazdami, jednak mam nadzieję, że się nie załamiemy. Kolejorz też ma swoje problemy, więc liczę, że powalczymy o korzystny wynik.

Wizja trenera na mecz z Górnikiem była taka, ja musiałem ją uszanować i zacząć mecz na ławce. Dostałem szansę na druga połowę i trzeba było ją wykorzystać. Wiadomo, że skrzydło to nie jest moja pozycja, całe życie grałem jako napastnik, więc szansę dostał Adrian. Szkoda, że jej do końca nie wykorzystał, mógł zagrać trochę lepiej, ale to młody zawodnik, uczy się na swoich błędach i dajmy mu jeszcze chwilę czasu.

Lepiej się gra, gdy jest fajna pogoda, niż gdy mamy temperaturę około -10 czy -15 stopni. Nogi marzną, murawa jest bardzo twarda. Warunki pogodowe są ważne, ale skoro mamy takie, a nie inne, to trzeba się do nich dostosować. Są różne pomysły na ułożenie terminarza. Teraz trafiło się tak, że największe mrozy przypadły w lutym, gdy już wróciliśmy do gry. Musimy się do tego dostosować. Gdyby była decyzja o przełożeniu kolejki, to nic by się nie stało. W obecnych warunkach łatwiej o kontuzje. Trudniej też grać piłką po ziemi, a my wolimy w ten sposób, niż górą. Przełożenie kolejki nie byłoby głupie, jednak musimy dostosować się do takich warunków, jakie są.



Na początku nowy trener zajął się tymi sprawami, z którymi nasza drużyna ma problem. Na pewno analizował naszą grę w defensywie i na tym skupiliśmy się najpierw, bo za dużo prezentów rozdajemy przeciwnikom. Każdy szkoleniowiec ma swój sposób na przygotowania i na pewno jest coś innego niż za trenera Urbana. 

Zgodzę się, że nasza pierwsza połowa meczu z Górnikiem zdecydowanie nie była doba. Wyglądaliśmy bojaźliwie, nie potrafiliśmy stworzyć klarownej sytuacji podbramkowej, a przecież graliśmy u siebie. Statystyki to pokazują. Po zmianie stron zaczęliśmy grać lepiej, może Górnik nieco opadł z sił i konsekwencją tego wszystkiego była bramka wyrównująca. Trzeba się cieszyć, że mamy ten jeden punkt.

Mam nadzieję, że kolejne moje bramki przyjdą szybko. Bardziej zadowolony ze swojego występu byłbym, gdybyśmy wygrali niedzielne spotkanie. Cieszę się ze strzelonego gola, że pomogłem zdobyć ten punkt. Fantastyczne zawody zagrał Kuba Słowik i należy doceniać te małe kroki, małe punkty, które w ogólnym rozrachunku na pewno się przydadzą.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław