Pójść za ciosem

W ostatniej kolejce Śląsk Wrocław mierzył się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Przed spotkaniem faworyta upatrywano w ekipie gospodarzy, ale „Wojskowi” dali sobotniego wieczoru prawdziwy koncert. Rozgromili „Białą Gwiazdę” aż 5:0, a fenomenalną formą błysnął Erik Exposito, który ustrzelił hat-tricka. Po bramce dołożyli jeszcze Diogo Verdasca i Marcel Zylla, a ostateczny wynik spotkania może budzić niemały podziw.

 

Szczególnie, że Śląsk był po dwóch z rzędu przegranych meczach. Wyjątkowo bolesna mogła być dla podopiecznych Jacka Magiery klęska z Lechem Poznań, z którym polegli aż 0:4, ale spotkaniem z Wisłą pokazali, że o tamtym niepowodzeniu zdążyli już zapomnieć. W sobotę byli bowiem górą pod każdym względem nie licząc jedynie posiadania piłki oraz liczby fauli, bo w tych statystykach górowali gospodarze. Goście choć piłkę mieli rzadziej, to byli z nią niezwykle efektywni, co potwierdza też liczba aż 22 strzałów, z których 13 było celnych, a pięć znalazło drogę do bramki.

 

 

Bohaterem spotkania został wspomniany już Erik Exposito, dla którego był to drugi hat-trick w barwach Śląska. Dla Hiszpana bieżący sezon może być rekordowy pod względem liczby trafień w lidze. W rozgrywkach 2019/2020 strzelił osiem goli, w kolejnych – 2020/2021 – wpisywał się na listę strzelców dziewięciokrotnie, a w tych obecnych ma na swoim koncie już osiem bramek, choć rozegranych zostało dopiero 12 kolejek. Niemal na pewno pobije więc swój najlepszy wynik.

 

A kolejną okazję na gola będzie miał już w sobotę, kiedy to Śląsk w ramach 13. kolejki spotkań podejmie beniaminka – Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Będzie to znów spotkanie wyjazdowe, więc wrocławianie będą liczyć na to, że Małopolska – tak jak w sobotę na stadionie Wisły – znów okaże się dla nich gościnna. A dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie fakt, że obie drużyny już w tym sezonie ze sobą zagrały. Zmierzyły się bowiem we Wrocławiu w ramach Pucharu Polski i tamto spotkanie dość niespodziewanie 1:0 wygrała Termalica eliminując tym samym wrocławian z rozgrywek.

 

 

„Wojskowi” będą chcieli się więc zrewanżować za tamtą porażkę i zrobią wszystko, by zgarnąć trzy punkty. A na ich korzyść przemawia nie tylko różnica punktów w tabeli (Śląsk ma aż 13 „oczek” więcej od najbliższego rywala), ale też ogólna dyspozycja Bruk-Betu w tym sezonie ligowym. Ekipa z Niecieczy w całych rozgrywkach wygrała tylko raz i jest to (obok Górnika Łęczna i Warty Poznań) najgorszy wynik w Ekstraklasie. Ponadto ostatnie dwa mecze tej drużyny to dwie porażki – z Lechią Gdańsk 0:2 i Rakowem Częstochowa 2:3. Porażki może i nieznaczne pod względem wyniku, ale dość zdecydowane jeśli chodzi o poziom prezentowanej gry.

 

Według sponsora Śląska, firmy LV BET, faworytem sobotniego starcia będzie ekipa przyjezdnych. Kurs na zwycięstwo wrocławian wynosi 2.30, zaś na triumf gospodarzy 3.60. Przed „Wojskowymi” więc zadanie pozornie łatwe, choć takie zwykle bywają dość skomplikowane. Niemniej podopieczni Jacka Magiery nie będą szukać wymówek i w Niecieczy zagrają z maksymalnym zaangażowaniem, by z kolejnego wyjazdu do Małopolski przywieźć kolejne trzy punkty okraszone najlepiej okazałym zwycięstwem. Hej Śląsk!