Przyjaźń tylko na trybunach

„Wojskowi” po 32 spotkaniach zajmują 16. miejsce w tabeli z 35 punktami na koncie. Bilans podopiecznych trenera Jacka Magiery to osiem zwycięstw, jedenaście remisów i trzynaście porażek. Jeśli Śląsk Wrocław zwycięży Miedź Legnica, a Wisła Płock nie pokona Rakowa Częstochowy, to wrocławianie wydostaną się ze strefy spadkowej. 

 

W ostatnim spotkaniu z „Nafciarzami” po długich oczekiwaniach w końcu odnieśliśmy cenne zwycięstwo 3:1. W szeregach naszej drużyny widać było ogromne zaangażowanie i wiara w trzy punkty nie osłabła nawet po straceniu bramki na 0:1. Wybitne uderzenie z dystansu Nahuela, strzał głową Yeboaha i odblokowanie się Jastrzembskiego zapewniły Śląskowi jakże cenne oczka. 

 

Na największą pochwałę zasługuje jednak Erik Exposito. Napastnik nie zdobył co prawda żadnej z bramek, ale trzy asysty i niesamowita praca dla zespołu zapewniły mu miano najlepszego gracza meczu. Świetny występ Hiszpana został doceniony w całej Polsce, gdyż zawodnik WKS-u po raz piąty w tym sezonie znalazł się w jedenastce kolejki PKO BP Ekstraklasy. 

 

- Jeśli zespół pomoże mi, to jestem w stanie wykonać swoją pracę, ale też chcę pomóc kolegom w rozegraniu czy to asystując. Dla nas jest to bardzo ważne zwycięstwo, nie tylko z powodu trzech punktów, ale też dla naszych głów i serc. Teraz musimy się skupić na kolejnych meczach – tak po meczu wypowiedział się nasz snajper. 

 

Do końca sezonu zostały już zaledwie dwa spotkania i choć kwestia utrzymania nie zależy już tylko od nas, tak jednak drużyna ma świadomość, że musi skupić się na tylko i wyłącznie na swoich poczynaniach. Starcie ze spadającą do I ligi Miedzią Legnica będzie meczem przyjaźni, ale tylko na trybunach. Śląsk musi wygrać, by dalej zachować szanse na pozostanie w Ekstraklasie, natomiast „Miedzianka” będzie chciała pożegnać się z rozgrywkami w godny sposób. 

 

W niedzielnym spotkaniu zabraknie Diogo Verdaski, który pauzuje już drugi mecz z powodu uzbierania 12 żółtych kartek. Zagrożeni zawieszeniem są natomiast: Dennis Jastrzembski, Daniel Gretarsson, Patryk Janasik, Piotr Samiec-Talar oraz Patrick Olsen. 

 

W rundzie jesiennej przegraliśmy w Legnicy 0:1. Teraz żaden inny wynik niż zwycięstwo nie wchodzi w grę. Podczas ostatniego spotkania z Wisłą było Was prawie 11 tysięcy. Bez Waszego wsparcia zadanie będzie o wiele trudniejsze. Wrocław wierzy, Śląsk walczy! Widzimy się na stadionie! Bilety kupisz TUTAJ