Raport o rywalu: Korona Kielce

„Złocisto-krwiści” po dziewiętnastu ligowym spotkaniach zajmują 17. miejsce w tabeli ligowej z szesnastoma punktami na koncie. Bilans podopiecznych trenera Kamila Kuzery to cztery zwycięstwa, cztery remisy i 11 porażek. Obecna strata do bezpiecznego miejsca wynosi cztery punkty.  

 

Przed Koroną Kielce ciężka batalia o utrzymanie w Ekstraklasie. Ubiegłoroczny awans przyniósł sporo radości i nadziei kielczanom, ale rzeczywistość na razie okazuje się dość brutalna. „Koroniarze” w jesiennej rundzie mieli sporo problemów, niemniej doświadczona i zgrana kadra wskazuje, że ta drużyna wciąż ma niemałe szanse na utrzymanie w polskiej elicie.

 

Początek rundy wiosennej również daje nadzieję. W pierwszym meczu z Legią Korona Kielce przegrywała już 0:3, ale dwie bramki Jewgenija Szykawki mocno nastraszyły „Legionistów”, którzy już do końcowego gwizdka musieli drżeć o utrzymanie korzystnego rezultatu. W drugim starciu z Cracovią po ambitnej walce kielczanie odnieśli niezwykle ważne zwycięstwo 2:1, które podłącza ich do walki o utrzymanie. 

 

Kluczem do osiągnięcia celu bez wątpienia będzie postawa Jakuba Łukowskiego. 26-latek jest w tym sezonie najskuteczniejszym piłkarzem Korony z ośmioma bramkami na koncie. Ciężko pracuje na korzyść całego zespołu i strzela najwięcej goli dla klubu w tym sezonie – jego dorobek stanowi około 38% trafień całej Korony. Nie można też zapominać o Bartoszu Śpiączce. Napastnik ostatnimi czasy ma problemy ze znalezieniem drogi do siatki, ale jego gra w powietrzu stanowi duży problem dla większości obrońców PKO BP Ekstraklasy. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, gdyż w pierwszym meczu z Koroną przegranym 1:3 Śpiączka strzelił nam dwie bramki. 

 

- 3 gole głową (drugi najlepszy wynik w lidze)

- 62 wygrane pojedynki w powietrzu (drugi najlepszy wynik w lidze)

 

Korona jednak ma wciąż swoje widoczne problemy i mamy nadzieję, że w sobotę uda się je wykorzystać Pierwszy gwizdek na Tarczyński Arena o godzinie 15:00. Widzimy się na stadionie, bo #ToJestTwójKlub. BILETY KUPISZ TUTAJ