Roman: Musimy szybko pokazać poprawę

Dla Joana to wyjątkowo trudne wejście do drużyny. Zagrał już w trzech meczach, ale wszystkie z nich Śląsk przegrał. - Racja, to trudne. Ja bardzo nie lubię przegrywać. Nigdy, nawet na treningu - mówi Roman. - Musimy pamiętać, że drużyna potrzebuje czasu, by zacząć prawidłowo funkcjonować po zmianach w składzie. Wcześniej przyszło sporo zawodników, stosunkowo niedawno trzech kolejnych, w tym ja. Trenujemy teraz naprawdę ciężko, by poprawić grę i wyniki - dodaje hiszpański pomocnik.

- Mamy dobrych graczy, ale musimy zgrać się na boisku jak prawdziwy zespół, by funkcjonować jak jeden organizm. To nie stanie się z dnia na dzień - twierdzi Roman. On, Riera oraz Engels trafili do Śląska najpóźniej. Wszyscy mają za sobą już jednak trzy spotkania w zielono-biało-czerwonych barwach. Fani WKS-u, trenerzy, ale i sami zawodnicy, oczekują od siebie znacznej poprawy formy. 

Ostatnie porażki bolą każdego, dla kogo los Śląska nie jest obojętny. - Wiem, jak trudna i przykra to sytuacja dla nas wszystkich w zespole, w klubie i dla naszych świetnych kibiców. Musimy być drużyną w tym trudnym momencie. Mocno wierzę, że taka dobra praca, jaką wykonujemy teraz, przyniesie efekty w meczach. Jestem optymistą, patrząc na nasze treningi, ale musimy to pokazać jak najszybciej. Najlepiej już w poniedziałek - kończy 23-latek. W poniedziałek o godz. 18 WKS zagra w Gliwicach z Piastem.