Wydarzenia

Sebastian Mila pożegnał się z Wrocławiem

2015-01-23 16:05:00
36
Sebastian Mila oficjalnie pożegnał się z kibicami Śląska Wrocław. Na specjalnie zorganizowanej w siedzibie klubu przy ulicy Oporowskiej konferencji prasowej, wzruszony Sebastian otrzymał od prezesa Pawła Żelema pamiątkowe upominki, podziękowania, a także życzenia na dalszą piłkarską karierę.
Jeszcze zanim konferencja rozpoczęła się na dobre, Sebastian opuścił na chwilę salę, nie mogąc ukryć łez. Emocje udzieliły się również prezesowi Pawłowi Żelemowi oraz zgromadzonym na sali dziennikarzom. Przy takim silnym wzruszeniu, trudno było zacząć mówić. Uczestnikom konferencji udało się jednak przełamać łamiący się głos. - Po 6,5 roku nadchodzi czas rozstania. Piękne bramki, asysty, komplet medali, Superpuchar... Tych osiągnięć nie byłoby bez Sebastiana. Za to wszystko, w imieniu klubu, kibiców, właścicieli - tych wszystkich, którym Śląsk nie jest obojętny - bardzo Ci Sebastian dziękuję - mówił Paweł Żelem, prezes WKS-u.

Główny bohater konferencji ze łzami w oczach mówił o latach spędzonych we Wrocławiu. - To był niesamowity okres. Dziękuję prezesowi, pracownikom klubu, bo dzięki wam mogłem się pożegnać. Bardzo się cieszę, że odszedłem do Lechii. Od zawsze byo moim marzeniem, by zakończyć tam karierę. Teraz nadszedł na to czas i szczerze mówiąc nie wiem, czemu płaczę. Część Wrocławia zabieram ze sobą, w postaci mojej córki - opowiadał Sebastain Mila.

Prezes Żelem oprócz podziękowań przygotował dla Sebastiana okolicznościowe upominki. Jednym z nich była pamiątkowa koszulka Śląska z numerem 216 - bo tyle właśnie spotkań w trójkolorowych barwach rozegrał "Milowy". Oprócz niej, piłkarz otrzymał frotkę na rękę z herbem wrocławskiego Śląska. - Dziękuję za cierpliwość i wytrwałość, dzięki którym rozmowy z ostatnich tygodni udało doprowadzić się do finału. Ufam, że będziesz realizował swoje plany w Lechii Gdańsk. We Wrocławiu nie mówimy Ci: "żegnaj", mówimy: "do zobaczenia". Do zobaczenia na piłkarskim szlaku. Wrocław był Twoim domem i pamiętaj, że jesteś tu zawsze mile widziany - dodał Paweł Żelem.

Sebastian Mila dziękował dziennikarzom zgromadzonym w sali, jak i wszystkim tym, dzięki którym jego pobyt we Wrocławiu był tak bogaty w radosne chwile i sukcesy. - Dziękuję kibicom Śląska, że byli ze mną na każdym kroku. W klubie, na stadionie, na ulicy... Dziękuję wszystkim pracownikom klubu, trenerom, właścicielom, działaczom, sponsorom. To był wspaniały okres. Dziękuję - zakończył wzruszony, po czym ze łzami w oczach po raz ostatni opuścił salę konferencyjną przy Oporowskiej.

Sebastian, dzięki Tobie to był wspaniały okres, dziękujemy. Do zobaczenia na piłkarskim szlaku!
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław