Wydarzenia

Sparingi #uMagica - RB Salzburg

2024-01-26 14:00:00
Kończymy etap przygotowań do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy na obozie #uMagica. Przed drużyną ostatni i chyba najcięższy sprawdzian. Liderzy Ekstraklasy zmierzą się bowiem w Austrii z RB Salzburg. O rywalu WKS-u porozmawialiśmy z ekspertem austriackiej piłki - Mieszkiem Pugowskim.
RB Salzburg to absolutna potęga w Austrii, która od lat dominuje krajowe podwórko i szuka sukcesów na europejskiej arenie. W obecnym sezonie "Die Bullen" zajmują pierwsze miejsce w tamtejszej Bundeslidze, a z Ligą Mistrzów pożegnali się już po fazie grupowej, przegrywając walkę z Interem Mediolan, Realem Sociedad i Benficą. RB, podobnie jak Śląsk, powoli kończy swoje przygotowania i już 2 lutego przystąpi do spotkań o stawkę. W sparingach w oczy rzuca się przede wszystkim okazałe zwycięstwo z Bodo/Glimt aż 6:0. 



***

Przed Śląskiem starcie z rywalem z wysokiej półki. W związku z tym zaciągnęliśmy opinii Mieszka Pugowskiego, który na portalu X (niegdyś Twitter) dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi austriackiej piłki i jest z nią za pan brat.  

RB Salzburg nieprzerwanie od sezonu 2013/14 nie schodzi z najwyższego stopnia podium w rodzimej lidze. Czy w związku z tym austriacką Bundesligę można nazwać rozgrywkami dwóch prędkości? Jeśli tak, z czego to wynika?

Pugowski: Bundesligę można nazwać ligą dwóch prędkości, choć trzeba przyznać, że ostatnio zaczyna być ligą trzech prędkości – Sturm Graz staje się drugą siłą Bundesligi, o poziom niżej od Salzburga, ale również poziom wyżej od reszty stawki. Silna pozycja Salzburga wynika, co chyba nikogo nie dziwi, z pieniędzy, specyficznego, RedBullowego stylu gry i świetnego scoutingu, który pozwala na sprowadzanie piłkarzy z talentem na poziomie drużyn najlepszych lig.

Klub słynie ze sprzedaży młodych zawodników za duże pieniądze. Erling Haaland, Dominik Szoboszlai, Karim Adeyemi? Kto z obecnej drużyny ma obecnie największy potencjał sprzedażowy i dlaczego?
 
Pugowski: Co roku można zrobić taką wyliczankę z piłkarzy Salzburga, którzy w ciągu 1-2 lat zrobią karierę i wyjadą do lig TOP 5. W najbliższym czasie za niezłe (>20mln) pieniądze powinni odejść: Strahinja Pavlović (22 lata, stoper), Lucas Gourna-Douath (20 lat, defensywny pomocnik), Luka Sucić (21 lat, ofensywny pomocnik) i Karim Konate (19 lat, napastnik). Są to piłkarze młodzi, którzy grają już trochę w Austrii, pokazali, że talentem przerastają ligę i przyciągają zainteresowanie największych europejskich klubów.


Jakie wskazałbyś obecne zalety i wady pierwszej drużyny?
 
Pugowski: Zalety – jakość zawodników, szczególnie w linii obrony i na bramce.
Wady – Nijakość w grze, problem z kreowaniem akcji, brak takiego pazura, który przez ostatnie lata cechował Salzburg.

Trener Gerhard Struber przebył dość ciekawą drogę, by ostatecznie objął pierwszy zespół z Salzburga. Wcześniej pracował jako asystent, odgrywał swoją rolę też w akademii, później przyszła pora na Wolfsberger, Barnsley, a przed powrotem do Austrii trenował nowojorski Red Bull. 47-latka można nazwać jednym z projektów klubu? Jak w ogóle wyglądało przejście z jednego przedstawiciela RB do drugiego?

Pugowski: Jak najbardziej można, w końcu Struber trenersko wychował się w młodzieżowych drużynach Salzburga i FC Liefering. Samo przejście do Salzburga było przeprowadzone dość szybko – po nagłym i niespodziewanym odejściu Matthiasa Jaissle do Arabii Saudyjskiej, Salzburg chciał zatrudnić trenera na dłużej, który zna specyfikę systemu gry. Tak się złożyło, że dwa miesiące wcześniej Struber odszedł z NYRB, więc już trzy dni po ogłoszeniu odejścia Jaissle w klubie pojawił się jego następca.



Kto w obecnym zespole jest najważniejszą postacią i dlaczego?

Pugowski: Wskazałbym dwóch piłkarzy: Alexa Schlagera i Madsa Bidstrupa. Ten pierwszy, mimo bycia wychowankiem Salzburga, zadebiutował w nim dopiero w tym sezonie. W ostatnich latach w barwach LASK był jednym z najlepszych bramkarzy całej ligi i udowadnia to również w czerwono-białych barwach. Bez niego sytuacja w lidze mogłaby być nawet słabsza niż obecnie.
Mads Bidstrup jest również nowym nabytkiem i tak jak Schlager z miejsca stał się kluczowy dla mistrzów kraju. Duńczyka śmiało można nazwać kręgosłupem całej drużyny, świetnie pressuje i reżyseruje grę, a bez niego zarówno pomoc, jak i gra całego klubu, stoi poziom niżej.

Nie ma wątpliwości, że celem RB jest wygrywanie rozgrywek ligowych co roku, ale jak ma się to do europejskich pucharów? W tym roku trafiła się trudna grupa w Lidze Mistrzów z Interem, Realem Sociedad i Benficą. Z jednej strony trudno było oczekiwać “europejskiej wiosny”, z drugiej kibice czują jednak duży zawód. Wynika to z ogromnych ambicji? Jakie cele w tej kwestii ma zarząd?

Pugowski: Myślę, że trzeciej miejsce i awans do Ligi Europy był bardzo prawdopodobnym scenariuszem, szczególnie że Salzburg do końca zależał wyłącznie od siebie. Frustracja jest spora i jest uzasadniona, o ile awans do 1/8 Ligi Mistrzów był praktycznie nieosiągalny, tak austriacki klub powinien grać w LE.


Chciałbym też poruszyć temat reputacji. W Niemczech RB Lipsk nie jest do końca lubiany przez swojego tytularnego sponsora. W Austrii jest podobnie?
Pugowski: Tak, od strony kibicowskiej Salzburg wygląda kiepsko. Zaledwie 11.5 tysiąca średniej frekwencji przy stadionie o pojemności 32 tysięcy nie przystoi seryjnemu mistrzowi i najlepszej drużynie w kraju. O dobrym zorganizowaniu też nie ma co mówić – według mnie Salzburg kibicowsko ledwo łapie się do top 5 najlepszych ekip w Bundeslidze. Co oczywiste, z powodów właścicielskich, klub ten jest również nienawidzony przez największe grupy kibicowskie.

Jaką rolę w tym wszystkim pełni Austria Salzburg?

Pugowski: Wspomniana nienawiść do RedBullowego Salzburga, poza samym właścicielem, bierze się z wykupienia Austrii Salzburg i przejęcia jej historycznych dokonań. Austria, założona na nowo i grająca obecnie w Regionallidze (trzeci poziom rozgrywkowy), może niekiedy liczyć na bardziej żywiołowy doping niż klub RedBulla. Los tego klubu na pewno dokłada dużą cegiełkę do niechęci innych kibiców do RB Salzburg.



Na koniec chciałbym wrócić do meczu ze Śląskiem. Na jakim etapie przygotowań jest RB i czego możemy się spodziewać po ich występie? Widziałem ostatnio dość imponujące zwycięstwo 6:0 z Bodo/Glimt. Drużyna jest już w pełni dyspozycji?

Pugowski: 
Salzburg jest na finiszu przygotowań, w przyszły piątek (2.02) grają już ważny mecz – 1/4 Pucharu Austrii, gdzie zmierzą się z LASK. Porażka w tym meczu, w połączeniu z fatalną kampanią europejską i średnią sytuacją ligową (dwa punkty przewagi na pięć meczów przed końcem rundy zasadniczej, po której punkty są dzielone na pół) może postawić ogromny znak zapytania przy pozycji Strubera. Myślę, że do meczu ze Śląskiem Salzburg podejdzie na poważnie.

***

Śląsk sobotnim meczem z RB Salzburg zakończy obóz przygotowawczy. Drużyna potem wróci do Wrocławia, gdzie 3 lutego na Oporowskiej zmierzy się w ostatnim teście przed Ekstraklasą z KKS-em Kalisz. 






Autor: Marek Wadas, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław