Sparingpartner Śląska: Górnik Łęczna

Początek starcia sparingowego pomiędzy Śląskiem Wrocław, a Górnikiem Łęczna już dziś, o godz. 12. Na pierwszy mecz testowy WKS-u przyjeżdża do Wrocławia ekstraklasowa ekipa, która w poprzednim pojedynku obydwu zespołów okazała się być trudnym przeciwnikiem. Jak będzie tym razem, w pierwszym meczu Śląska w roku 2015?

Górnik Łęczna rundę jesienną w T-Mobile Ekstraklasie zakończył na 11. pozycji, z dorobkiem 24 punktów. Na zdobycz punktową zielono-czarnych złożyło się 6 wygranych, 6 remisów i 7 porażek. Co interesujące, dużo lepsze statystyki podopieczni Jurija Szatałowa osiągali na własnym obiekcie, na którym odnieśli 5 zwycięstw i zanotowali 4 remisy. Oznacza to, że łęcznianie są drugą po Śląsku ekipą w T-Mobile Ekstraklasie, która jak na razie nie przegrała przed swoją publicznością!

Do najbardziej wyróżniających się graczy Górnika Łęczna trzeba zaliczyć Fedora Cernycha, Grzegorza Bonina i znanego z występów we Wrocławiu Patrika Mraza. Pierwszy z wymienionych, litewski napastnik, jest jednym z najlepszych strzelców w lidze i ma na swoim koncie aż 9 trafień (a doliczyć trzeba również jednego gola, którego zdobył w Pucharze Polski). Dwaj pozostali królują w statystykach jako główni asystenci. Doświadczony Bonin minionej jesieni posyłał do kolegów 6 otwierających podań, a Mraz czynił to pięciokrotnie. 

Górnik Łęczna w bieżącym sezonie, mimo że jest beniaminkiem, pokazał już, że potrafi pokrzyżować szyki bardziej utytułowanym rywalom. Wystarczy wspomnieć mecz 10. kolejki, w którym zielono-czarni… przyjechali do Wrocławia. W doliczonym czasie gry zwycięstwo Wojskowym zapewnił co prawda Sebastian Mila, ale trzeba pamiętać, że to Śląsk gonił wynik po tym jak otworzył go piłkarz Górnika Miroslav Bożok. Na szczęście udało się to szybko zrobić Krzysztofowi Ostrowskiemu, a później była już historia z fantastycznym strzałem popularnego „Rogera”. Wcześniej, przed startem rozgrywek obydwie drużyny zagrały również mecz towarzyski, w którym padł remis 2:2.

Nie tylko Śląsk miał problemy w starciu z zielono-czarnymi. O ofensywnej sile zespołu Jurija Szatałowa przekonała się najdobitniej warszawska Legia, która zawitała do Łęcznej na koniec rundy jesiennej. Górnik zwyciężył w tym meczu pewnie 3:1 i utwierdził wszystkich w przekonaniu, że na własnym obiekcie może być naprawdę groźny dla każdej drużyny w T-Mobile Ekstraklasie.

Jak jednak poradzi sobie Górnik Łęczna w starciu na stadionie przy ul. Oporowskiej? Przekonać możecie się sami, bowiem początek meczu już o godz. 12. Możecie również śledzić naszą relację live z tego spotkania. Wystarczy, że klikniecie: TUTAJ.