Wydarzenia

Wisła u bram Twierdzy Wrocław

2019-11-04 08:00:00
Wygrywająca nieprzerwanie od sześciu spotkań Wisła Płock, czy niepokonany u siebie przez ponad pół roku Śląsk Wrocław? Dziś na Stadionie Wrocław walka o przełamanie serii rywala i zdobycie trzech punktów, bardzo potrzebnych do zadomowienia się w czubie tabeli.
Wspominane sześć zwycięstw z rzędu pozwoliło Wiśle Płock po raz pierwszy w swojej 72-letniej historii wskoczyć na pozycję lidera Ekstraklasy. Dotychczasowe wyniki 14. kolejki potoczyły się jednak w taki sposób, że przed poniedziałkowym spotkaniem Nafciarze są już na piątym miejscu! Strata do otwierającej tabeli Legii wynosi jednak tylko jeden punkt i wygrana we Wrocławiu sprawiłaby, że podopieczni Radosława Sobolewskiego wróciliby na sam szczyt. Tylko właśnie - wygrana we Wrocławiu...
 
Na Stadionie Wrocław goście nie wygrywają już od ponad pół roku. Ostatnia drużyna, która zdołała wywieźć stąd komplet punktów to Górnik Zabrze, który dokonał tej sztuki w kwietniu, w rundzie finałowej poprzedniego sezonu. Od tej pory WKS grał na swoim boisku ośmiokrotnie, z czego pięć spotkań wygrał, a trzy zremisował. Co ciekawe, pierwszy mecz tej serii to starcie z... Wisłą Płock. W 35 kolejce sezonu 2018/19 Śląsk pokonał wiślaków 2:1.
 
Wynik 2:1 to w ogóle ulubiony rezultat wrocławian, którzy wszystkie zwycięstwa u siebie w tym sezonie odnieśli właśnie w takich rozmiarach. Kolejno z Piastem, Cracovią i - ostatnio - z Arką. W poprzedniej kolejce WKS zwyciężył po golach Chrapka i Exposito, przerywając serię ośmiu meczów (licząc z Pucharem Polski) bez wygranej. Teraz Trójkolorowi chcą iść za ciosem. - Najważniejsza jest dla nas nasza postawa - to, jak będziemy grać jako Śląsk. Analizujemy jednak grę przeciwnika, zarówno pod kątem zespołowym, jak i indywidualnie oraz stałe fragmenty. Ale skupiamy się przede wszystkim na sobie - mówi trener Vitezslav Lavička przed poniedziałkowym meczem.
 
Płocczanie do spotkania przystąpią po przykrym dla nich meczu w Pucharze Polski. O ile wrocławianie gorzką gorycz odpadnięcia z tych rozgrywek musieli przełknąć w poprzedniej rundzie, to Wisła zaznała tego smaku ledwie kilka dni temu. Po rzutach karnych wyeliminował ją Stomil Olsztyn. Śląsk ma jednak swoje problemy - z kontuzjami. Puerto, Mączyński, Żivulić, Marković - wszyscy w ostatnim czasie mieli urazy, które mogą postawić ich występ pod znakiem zapytania. Wykluczona jest z kolei gra Łyszczarza i Celebana. - Każdy mógł zobaczyć, że nasi piłkarze w końcówce ostatniego spotkania mieli problemy z kontuzjami. Obecnie wraz ze sztabem medycznym robią wszystko, aby być odpowiednio przygotowanym. Wierzę, że przystąpimy do niego w jak najsilniejszym składzie - dodaje szkoleniowiec WKS-u.
 
Wygrana da Śląskowi awans tylko o jedno miejsce w tabeli, na pozycję szóstą, ale pozwoli złapać bardzo bliski kontakt ze ścisłą czołówką. Strata do lidera wynosiłaby wówczas jedynie dwa punkty... Żeby tak się stało, trzeba jednak pokonać Wisłę Płock. Spotkanie w poniedziałek o godz. 18 na Stadionie Wrocław. Zapraszamy!
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław