Wydarzenia

Wrócić do gry na trudnym terenie

2022-03-19 09:00:00
W najbliższej kolejce PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock. Dla Piotra Tworka, nowego szkoleniowca WKS-u, będzie to drugie spotkanie w tej roli. Czy w Płocku zdoła odnieść swoje pierwsze zwycięstwo?
Dla obu klubów ostatnie tygodnie czy nawet miesiące nie były specjalnie udane. Wisła, choć nieźle zakończyła 2021 rok, bo domowymi zwycięstwami nad Lechią Gdańsk i Legią Warszawa, w nową rundę weszła fatalnie. Najpierw zremisowała z Radomiakiem Radom, by w następnych trzech kolejkach odnieść trzy porażki – z Piastem Gliwice, Zagłębiem Lubin i Rakowem Częstochowa. W efekcie tego ze stanowiskiem pożegnał się ówczesny trener „Nafciarzy”, Maciej Bartoszek.

W Śląsku sytuacja była całkiem podobna z tą różnicą, że wrocławianie na zwycięstwo czekają dłużej. Od listopada Trójkolorowi notują serię dziewięciu kolejnych meczów bez wygranej, a w międzyczasie z posadą pożegnał się trener Jacek Magiera, który doprowadził co prawda WKS do europejskich pucharów, ale w ostatnich tygodniach jego zespół nie punktował regularnie.

Jakie były efekty nowej miotły w obu klubach? W Wiśle zmiana szkoleniowca poskutkowała natychmiastowo, bo od odejścia Bartoszka „Nafciarze” wygrali dwa mecze. Najpierw pod wodzą tymczasowego trenera Łukasza Nadolskiego (z Górnikiem Łęczna), a później już pod wodzą Pavola Stano (z Jagiellonią Białystok). W Śląsku na zwycięstwo nadal trzeba czekać. Następcą Jacka Magiery został Piotr Tworek, który w ubiegłym sezonie stworzył z Warty Poznań jedną z rewelacji całych rozgrywek. W swoim debiucie w roli szkoleniowca wrocławian jego drużyna nie zdołała jednak odnieść zwycięstwa i zremisowała z Radomiakiem Radom 0:0.

Jak więc widać zarówno Wisła jak i Śląsk to w ostatnim czasie drużyny „po przejściach”. Z tym, że Wisła swoje przełamanie niefortunnej serii już znalazła, a Śląsk nadal na nie czeka. Sam trener Tworek podkreślał, że kluczem będzie zmiana mentalności oraz myślenia w zespole i wydaje się, że doświadczająca licznych perturbacji Wisła to całkiem niezły przeciwnik, by wreszcie – po blisko czterech miesiącach przerwy – ponownie wygrać mecz ligowy.

A na pozytywne podejście wrocławian do tego spotkania wpłynąć powinien też bilans ostatnich spotkań pomiędzy obiema drużynami. W sześciu poprzednich meczach z Wisłą Śląsk wygrał aż czterokrotnie, raz zremisował i raz przegrał. W rundzie jesiennej bieżącego sezonu WKS na własnym stadionie ograł tego rywala 3:1, a bramki strzelali Mateusz Praszelik i Robert Pich (dwie). Tego pierwszego we Wrocławiu już nie ma, a ten drugi nie zagra z Wisłą z powodu kontuzji, ale w zespole Trójkolorowych nadal jest kim straszyć w ofensywie, wystarczy wszak wspomnieć o Eriku Exposito czy Waldemarze Sobocie.

Wisła dzięki ostatnim dwóm zwycięstwom nieco poprawiła swoje notowanie w tabeli, ale Śląsk musi się coraz mocniej oglądać za siebie – w tej chwili zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce w lidze, a nad strefą spadkową ma zaledwie trzy punkty przewagi. W tej chwili nie ma już więc miejsca na żadne wpadki – w Płocku trzeba wygrać nie zważając na styl. Bo tylko trzy punkty wprowadzą wśród piłkarzy i kibiców odrobinę spokoju i przede wszystkim ulgi po ostatnich niełatwych miesiącach.

Sponsor Śląska, firma LV BET, więcej szans na zwycięstwo daje drużynie gospodarzy. Kurs na triumf Wisły wynosi 2.45, zaś na wygraną Śląska – 3.00. Na boisku trzeba więc zrobić wszystko, by wbrew tym przewidywaniom sprawić niespodziankę i do Wrocławia wrócić z tarczą, a nie na niej. Początek spotkania w sobotę 19 marca o godzinie 12:30. Hej Śląsk!

KURSY LV BET:
 
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław