Zacząć z przytupem
Pierwsze ligowe spotkanie w rozpoczętym niedawno sezonie za nami. Śląsk zremisował bezbramkowo z Zagłębie Lubin, co należy uznać za niezły rezultat, choć pozostawił on sporo niedosytu. W pierwszych minutach spotkania wrocławianie byli zespołem zdecydowanie lepszym, mieli również swoje okazje w drugiej połowie. Trzeba jednak także oddać rywalom, że kilkukrotnie także zagrozili bramce strzeżonej przez Michała Szromnika.
To już jednak historia, a Śląsk skupia się na najbliższym meczu z Pogonią Szczecin, czyli rywalem z wyższej ligowej półki niż Zagłębie Lubin.
- Pogoń to jeden z lepszych zespołów w Polsce. Widzieliśmy to w poprzednich sezonach. To bardzo stabilna drużyna, która cały czas się rozwija. Nawet teraz przeciwko Broendby, mimo słabej pierwszej połowy, pokazali swoją jakość w drugiej. Na ten moment myślę, że to mocniejszy rywal od Zagłębia. My gramy jednak u siebie i będziemy się chcieli postawić - powiedział trener Ivan Djurdjević na przedmeczowej konferencji prasowej.
Pogoń to istotnie rywal silny, potrafiący odwrócić losy spotkania i wygrywać mecze nawet w sytuacjach, kiedy gra się nie "klei". Portowcy to także jeden z przedstawicieli polskiej ligi w europejskich pucharach. Szczecinianie dość łatwo rozprawili się z islandzkim KR Reykjavík w pierwszej rundzie Ligi Konferencji Europy (choć nie ustrzegli się wpadki w postaci porażki na Islandii), a w pierwszym meczu kolejnego etapu zremisowali ze znacznie silniejszym duńskim Broendby 1:1. Natomiast w PKO BP Ekstraklasie Portowcy pokonali w pierwszej kolejce ekipę beniaminka - Widzew Łódź - 2:1.
W składzie Pogoni nie brakuje gwiazd i wielkich nazwisk. Kamil Grosicki, Michał Kucharczyk, Kamil Drygas, Damian Dąbrowski, Dante Stipica, Luka Zahović... Wymieniać można długo, a każdy z tych zawodników może niemal w pojedynkę odmienić losy spotkania. W bardzo dobrej formie znajduje się ten ostatni, który w obecnych rozgrywkach strzelił już trzy gole. Oczywiście nie można zapominać o pozostałych piłkarzach, bo przykładowo w ostatnim starciu tych zespołów, w maju, gola dla Portowców zdobył młody pomocnik Maciej Żurawski. Teraz wrocławskiej defensywie już nie zagraża (a przynajmniej nie w niedzielę), bo przed sezonem przeniósł się do Warty Poznań.
Niedzielne spotkanie będzie szansą na zakończenie złych serii dla obu zespołów. Pogoń we Wrocławiu nie wygrała od... 2001 roku! W ostatnich latach szczecinianie w stolicy Dolnego Śląska grali trzynastokrotnie, a te spotkania kończyły się albo remisami albo wygranymi gospodarzy. Śląsk natomiast w tym roku jeszcze nie wygrał na swoim terenie, a ostatnie domowe zwycięstwo to listopadowa potyczka ze Stalą Mielec (2:1). W niedzielę jedna z tych serii może dobiec końca.
Czy Pogoń odniesie kolejne ligowe zwycięstwo? A może to kibice Śląska doczekają się premierowej wygranej pod wodzą trenera Ivana Djurdjevicia w oficjalnym meczu? Początek spotkania w niedzielę, 24 lipca, o godzinie 17:30 na Tarczyński Arenie Wrocław. Głównym arbitrem spotkania będzie Tomasz Musiał z Krakowa.