Wydarzenia

Zapomnieć o październiku

2021-11-05 13:00:00
Śląsk Wrocław rozegra swój 14. mecz w trwającym sezonie PKO Ekstraklasy. „Wojskowi” zmierzą się na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok i postarają się przedłużyć zwycięską serię spotkań przeciwko rywalowi z Podlasia.
Śląsk długo był w lidze niepokonany – w pewnym momencie żadna inna drużyna w Ekstraklasie nie mogła się pochwalić takim osiągnięciem. Wrocławianie do końca września mieli bilans czterech zwycięstw i pięciu remisów i plasowali się w ścisłej czołówce tabeli. I wtedy nadszedł bardzo pechowy i nieszczęśliwy dla nich październik…
 
W ciągu poprzedniego miesiąca „Wojskowi” zagrali cztery mecze i aż trzy z nich niestety przegrali. Wszystko zaczęło się od feralnego starcia z Lechem Poznań. Obecny lider PKO Ekstraklasy wygrał u siebie ze Śląskiem aż 4:0. Po przerwie reprezentacyjnej podopieczni Jacka Magiery zmierzyli się z inną drużyną z czołówki – Rakowem Częstochowa – i w tym spotkaniu także nie zdołali zdobyć punktów, bo przegrali 1:2. Później co prawda pokazali moc gromiąc w Krakowie Wisłę 5:0, ale w ostatni weekend po prawdziwym horrorze znów musieli schodzić z boiska pokonani.
 
 
Sobotnie spotkanie z Bruk-Betem Termalicą w Niecieczy zaczęło się idealnie dla przyjezdnych. Już w 6. minucie bramkę zdobył Robert Pich, a dosłownie chwilę później na 2:0 podwyższył Erik Exposito. Niestety ten drugi gol został anulowany przez VAR i był to początek kłopotów Śląska. Jeszcze przed przerwą Termalica wyrównała, a w pierwszym kwadransie drugiej połowy zdobyła dwie kolejne bramki i prowadziła 3:1. A mogła nawet wyżej, jednak Piotr Wlazło nie wykorzystał rzutu karnego. W końcówce wrocławianie zerwali się do odrabiania strat za sprawą rezerwowego Adriana Łyszczarza, który strzelił dwa gole i doprowadził do remisu. Niestety ostatni głos należał znów do gospodarzy, którzy w jednej z ostatnich akcji meczu wyszarpali trzy punkty.
 
Na szczęście jednak ten pechowy październik już się zakończył i czas na nowe otwarcie. Śląsk zacznie listopad od starcia z Jagiellonią Białystok, która w ostatnich miesiącach ma sporo problemów. Oczywiście tych natury sportowej. Ekipa ze stolicy Podlasia nie imponuje formą na boisku, i choć nie tak dawno zdołała sensacyjnie pokonać Lecha Poznań, to jednak jej bilans w poprzednich 10 ligowych kolejkach jest wręcz katastrofalny. Wygrała bowiem tylko dwa z tych meczów (z Zagłębiem Lubin i wspomnianym Lechem), cztery zremisowała i cztery przegrała.
 
 
Aktualnie na zwycięstwo „Jaga” czeka już ponad miesiąc – ostatni ligowy triumf białostoczan przypadł na 1 października. Od tamtej pory podopieczni Ireneusza Mamrota zremisowali z Radomiakiem Radom (1:1) i Piastem Gliwice (3:3) oraz wysoko przegrali z Pogonią Szczecin (1:4). Dla Śląska to więc dobra okazja, by odbić się po nieudanym miesiącu i z przytupem rozpocząć nowy. Szczególnie, że wrocławianie w ostatnim czasie całkiem nieźle radzą sobie z Jagiellonią, z którą wygrali dwa ostatnie ligowe mecze (oba po 1:0).
 
Sponsor Śląska, firma LV BET, faworyta widzi w zespole gospodarzy. Kurs na zwycięstwo Śląska to 2.17, zaś na triumf Jagiellonii – 3.80. Oby wrocławianie potwierdzili te przewidywania na boisku i oby listopad był dla nich dużo przyjemniejszy, niż październik. Początek spotkania w piątek 5 listopada o godzinie 20:30. Hej Śląsk!
 
 
, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław