Wydarzenia

Zapowiedź 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-12-12 16:00:00
Gdyby sparafrazować znane powiedzenie - „prawdziwą drużynę poznaje się po nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy", zespoły z ekstraklasy swoją „prawdziwość" będą miały szansę udowodnić już w kolejnej serii gier. Przed nami 19. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, ostatnia w tym roku kalendarzowym.

Ligowy maraton rozpocznie się wraz z pierwszym gwizdkiem meczu Korona Kielce - Cracovia. W poprzedniej kolejce podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mierzyli na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Spotkanie zakończyło się bez niespodzianki i stadion im. Floriana Krygiera w dalszym ciągu nie został przez kielczan zdobyty. Krakowianie natomiast podzielili się punktami z piątą w tabeli Jagiellonią Białystok. Tym razem spotkają się ze sobą drużyny sąsiadujące w dolnych rejonach klasyfikacji, cały czas drżące  o ligowy byt. Będzie to zatem pojedynek z kategorii tych „o sześć punktów". Który zespół wyjdzie z niego zwycięsko? 

 

Wieczorem przeniesiemy się do Wrocławia, gdzie Śląsk podejmie GKS Bełchatów. Zawodnicy z Dolnego Śląska będą chcieli postawić kropkę nad „i", jaką będzie miano  niepokonanej drużyny na własnym stadionie nie tylko w rundzie zimowej, ale także za kadencji Tadeusza Pawłowskiego. Przeciwko bełchatowianom gospodarze mają jeszcze jedną motywację - zrewanżować się za porażkę w pierwszym meczu, gdzie Śląsk przegrał 0:2. Szansa na odwet jest duża, ponieważ podopieczni Kamila Kieresia na pełną pulę czekają już od pięciu kolejek.

 

W sobotnie popołudnie zmierzą się ze sobą drużyny pretendujące do miejsca na podium: Jagiellonia Białystok i Górnik Zabrze. 14-krotni mistrzowie Polski dwie ostatnie kolejki nie mogą uznać za zbyt udane. Co prawda porażki z Lechem i Legią wielkiej ujmy nie przynoszą, ale bilans 0:7 już tak. W tym tygodniu także zagrają z rywalem z górnej części tabeli. Żółto-Czerwoni, po świetnym starcie, złapali wyraźną zadyszkę. Pięć ostatnich meczów bez zwycięstwa mówi samo za siebie. Czy Jaga zdąży przerwać tę niezbyt chlubną passę jeszcze przed końcem roku?

 

O tej samej porze rozpocznie się mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. Chorzowianie od tak dawna znajdują się w strefie spadkowej, że wydawałoby się, że nie mają szans, aby przed końcem rundy zimowej uciec „spod topora". A jednak. Niemniej, jeśli Niebiescy chcą awansować na 14. miejsce w tabeli, muszą nie tylko pokonać będącą w czołówce Wisłę Kraków, ale i liczyć na potknięcie Cracovii. Wygrana z Wiślakami, wbrew pozorom, nie jest przysłowiową walką Dawida z Goliatem, bowiem ostatnie pięć spotkań pomiędzy Ruchem a „Białą Gwiazdą" zakończyło się jednym zwycięstwem sobotnich gospodarzy i czterema remisami. Jak będzie tym razem?

 

Na zakończenie sobotnich zmagań czeka nas spotkanie Lecha Poznań z Lechią Gdańsk. Lechici jeszcze przed ubiegłą kolejką zajmowali 6. miejsce, a po wygranej odniesionej w  Krakowie awansowali na najniższy stopień podium. Ta sytuacja wskazuje, jak wyrównana jest ligowa tabela. Gdańszczanie w minionym tygodniu odnieśli ważne i efektowne zwycięstwo nad bezpośrednim przeciwnikiem w walce o górną ósemkę, Piastem Gliwice. Hat-trickiem w tym meczu popisał się Piotr Wiśniewski, który udowodnił już, że gole piłkarzom przy Bułgarskiej strzelać potrafi. Czy i tym razem wpisze się na listę strzelców?

 

Niedzielną serię gier otworzy pojedynek Podbeskidzia Bielsko-Biała z Zawiszą Bydgoszcz. Górale, przegrywając z Ruchem w poprzedniej kolejce, zakończyli serię trzech spotkań bez porażki. Mimo tego, bielszczanie w dalszym ciągu balansują między strefą mistrzowską a spadkową. W ostatniej tegorocznej kolejce o zwycięstwo nie powinno być trudno, bowiem ich rywalem będzie bydgoski Zawisza, czyli czerwona latarnia T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Rumaka przed tygodniem ulegli u siebie Śląskowi,  tym samym „umocnili się" na ostatniej pozycji w ligowej tabeli. 

 

Niedzielną rywalizację w lidze zakończy pojedynek Górnika Łęczna z Legią Warszawa. Łęcznianie, po zwycięstwie z Ruchem, a także remisie z GKS-em Bełchatów, są ostatnio w dobrych nastrojach. Jednak podtrzymanie dobrej passy w tej serii spotkań, będzie niezwykle trudnym zadaniem. Legioniści, mimo kilku potknięć, bezapelacyjnie przewodzą w rozgrywkach, mając sześć punktów przewagi nad wiceliderem. W minionej ligowej kolejce mistrzowie Polski wywalczyli komplet punktów, bez problemów ogrywając Górnik Zabrze 4:0, a w czwartek, zwycięstwem nad Trabzonsporem, zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie Ligi Europy. Wobec takich wyników, jakakolwiek strata punktów będzie dla podopiecznych Henninga Berga sporą sensacją. A może jednak beniaminek sprawi niespodziankę i nie pozwoli wywieźć do Warszawy pełnej puli?

 

Spotkaniem wieńczącym 19. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy, a tym samym całą rundę jesienną, będzie pojedynek Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin. Gliwiczanie, którzy jeszcze nie tak dawno toczyli dzielne boje z Lechem oraz Wisłą, wyjechali z Gdańska „na tarczy". Porażka ta sprawiła, że awansować do strefy mistrzowskiej Piastunkom w tym roku kalendarzowym już się nie uda. Jednak ewentualne zwycięstwo nad szczecinianami pozwoli do tego celu znacząco się przybliżyć. Pogoń to bowiem ekipa, która tak samo bliska jest wypadnięcia z górnej połówki tabeli, jak i zajęcia miejsca na podium. Faworyta w tym meczu wskazać niezwykle trudno, bowiem obie drużyny mają o co grać.

 

Spotkania 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

 

Piątek, 12 grudnia

Korona Kielce – Cracovia (18:00)

Śląsk Wrocław – PGE GKS Bełchatów (20:30)

 

Sobota, 13 grudnia

Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze (15:30)

Ruch Chorzów – Wisła Kraków (15:30)

Lech Poznań – Lechia Gdańsk (18:00)

 

Niedziela, 14 grudnia

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zawisza Bydgoszcz (15:30)

Górnik Łęczna – Legia Warszawa (18:00)

 

Poniedziałek, 15 grudnia

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin (18:00)

 

Autor: Kamila Szutenbach

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław