Magiera: Chcemy być zdecydowani na boisku

Jacek Magiera: Nie przykładam żadnej wagi do takich statystyk jak to, że Śląsk nie wygrał w Zabrzu od 2011 roku. Przygotowujemy się do spotkania według opracowanego planu, nic nie zmienia to, że dawno nie wygraliśmy na tym terenie. Nie ma też żadnego znaczenia, że jeden zespół grał w sobotę, drugi w poniedziałek. Na takim poziomie zawodowym to nie powinno być istotne.

 

Nie można powiedzieć, że tylko Jimenez jest siłą napędową Górnika. Trzeba zwracać uwagę na  każdego piłkarza. Przede wszystkim patrzymy na siebie, chcemy bardzo dobrze się przygotować i powalczyć o zwycięstwo. Bardzo poważnie traktujemy wszystkich graczy Górnika, ale chcemy być pewni siebie i zdecydowani na boisku.

 

Israel Puerto jest gotowy do gry i znajdzie się w 20 meczowej na piątkowy mecz.

 

Maciej Wilusz w środę był na intensywnym treningu biegowym, w poniedziałek zaczyna zajęcia z piłkami i dopiero wtedy będziemy mogli ocenić, kiedy będzie do naszej dyspozycji. Liczę, że będzie w stanie zagrać za poziomie ekstraklasy jeszcze w tym sezonie.

 

Matus Putnocky jest kontuzjowany i jeszcze przez kilkanaście dni nie będzie go w treningu. Mamy Michała Szromnika, Bartłomieja Frasika i młodych bramkarzy. Nie będziemy rozmawiać o rywalizacji w bramce w tej chwili. Broni Michał, jesteśmy zadowoleni i ma być gotowy.

 

Nie patrzę na to, że Górnik i Śląsk mają podobne statystyki w tym roku. Chcę skoncentrować się na tym, co zrobiliśmy od 22 marca i na to mamy wpływ. Nie będę mówić, kto jest faworytem. Chcemy utrzymać intensywność i cieszyć się grą na boisku w Zabrzu.

 

W drugim dniu pracy przeprowadziliśmy badania wydolnościowe. Znamy średnią prędkość zawodników, średnią progu tlenowego i beztlenowego, czas restytucji, która jest bardzo ważna. To pozwoliło nam opracować plan do końca sezonu. Wiemy, jakie są wymagania na poziomie ekstraklasy, ale wiemy też jakie są na poziomie europejskim i do tego chcemy dążyć. Pracujemy nad tym, by intensywność wzmacniała, by Śląsk grał intensywnie przez 90 minut.

 

Jaki mamy plany na najbliższe dni? Duża intensywność w meczach i regeneracja po nich. I przygotowanie zawodników, by byli maksymalnie gotowi do spotkań. Dużo pracy na boisku i zajęć z piłkami nie będzie. Więcej analiz, rozmów, odpraw taktycznych, które pozwolą nam wejść na wyższy poziom. Mecz, intensywność i regeneracja - to jest najistotniejsza działka, o którą trzeba zadbać.

 

Na temat spraw kontraktowych ustaliliśmy, by pytania kierować do dyrektora Dariusza Sztylki.