Wydarzenia

Magiera: Zmiany ożywiły grę

2021-07-25 20:30:00
- W przerwie dokonaliśmy korekt, były dwie zmiany i one ożywiły grę naszej drużyny. Tożsamość Śląska była widoczna przez 30 minut - mówi Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław, po remisie z Wartą Poznań (2:2) na inaugurację PKO Ekstraklasy.
Jacek Magiera: Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej się znaleźliśmy - czyli niedyspozycja Marka Tamasa, który dwa dni przed meczem z Araratem doznał kontuzji i nie wiemy, kiedy wróci do gry oraz indywidualny plan Wojciecha Golli, który jest po rekonstrukcji więzadeł - potrzebowaliśmy innego zawodnika na środek obrony. Mówiłem kilka tygodni temu, że Verdasca nie jest gotowy, ale po miesiącu uznaliśmy, że to dobry czas, by go sprawdzić. Zawodnicy powinni być w rytmie meczowym. Czy jestem z niego zadowolony? Wszyscy widzieliśmy mecz, Diogo jest na etapie poznawania tego, jak ma grać. Wymagamy więcej - wyprowadzania piłki, szybkości decyzji i agresywnego doskoku. To wszystko robił w drugiej połowie, w pierwszej nikt z obrońców tego nie robił i graliśmy za wolno w środkowej strefie boiska. To było dobre dla Warty, mieli okazje wrócić i się bronić. A większość naszych podań była nie do przodu, a do tyłu, przestrzenie były zamykane. W przerwie dokonaliśmy korekt, były dwie zmiany i one ożywiły grę naszej drużyny. Tożsamość Śląska była widoczna przez 30 minut. W końcówce już się cofnęliśmy i to nie było to. Każde trzy punkty są na wagę złota. Żałujemy, że straciliśmy dwa oczka. Przespaliśmy pierwszą połowę, ale w drugiej pokazaliśmy tożsamość, co pozwoliło na zdobycie jednego punktu.
 
Straciliśmy gole po dwóch błędach - pierwszy to niezdecydowanie Verdaski, a przy drugim to bodaj Bejger nabił Lewkota i nie wybił piłki tam, gdzie trzeba. Oczywiście jest niedosyt, bo chcemy wygrywać od pierwszej kolejki, a cały mecz to materiał do analizy.
 
Quintana miał grać na dziesiątce, jako cofnięty napastnik, miał współpracować z Erikiem Exposito. Dzisiaj debiutował, jest z nami od niedawna, a mogłem go dzisiaj zobaczyć jedyny raz przed rewanżowym meczem z Araratem. Ta zmiana była bardzo ważna, bo możemy zgłosić do rundy 24 zawodników, a ja chciałem go zobaczyć w meczu o stawkę. Co prawda grał w sparingu drugiego zespołu z Górnikiem II Zabrze i strzelił tam trzy gole, ale to było inne tempo, zespół Górnika był bardzo młody. Trudno ocenić jego grę, nie zrobił nic, co zagroziłoby bramce. Miał jedną okazję do strzału, ale zbyt długo zwlekał z podjęciem decyzji.
 
Był pomysł, by zostawić Erika Exposito do końca spotkania, ale liczyliśmy też na dobrą dyspozycję Fabiana Piaseckiego. Piłka go szuka, strzelił już dwa gole w tym sezonie, a my bierzemy pod uwagę to, by forma u każdego gracza rosła. Za chwilę kolejne spotkanie, my się nie oszczędzamy, nie można kalkulować i ryzykować. Trzeba patrzeć na tu i teraz, na to, co jest dziś. Stąd decyzja, by Piasek siłą i szybkością nękał stoperów. Miał jedną okazję, bardzo dobrą, ale trudno, tym razem nie wpadło, tak jest w piłce. Dziś nie udało się strzelić jednego gola więcej do rywala. Dążymy do tego, by automatyzmy były powtarzane na boisku i z niecierpliwością czekamy na kolejny mecz. Chcemy go zagrać jak najszybciej i jak najlepiej.
 
Co do automatyzmów - w obronie chodzi o skrócenie pola gry, zawężanie, agresywne wyjście do napastników. Chcemy tak grać, a tego nie było widać w pierwszej połowie, lepiej było w drugiej. Nie jestem zadowolony z defensywy, nie lubię tracić goli. Zbyt prosto Warta dochodziła do sytuacji, zbyt łatwo tracimy gole w takim spotkaniu, jak dziś. Nie jestem zadowolony, będziemy to analizować. Dla Łukasza Bejgera to pierwszy mecz w sezonie, miał długą kontuzję kolana, nie grał w sparingach, a Szymon Lewkot nie grał dużo na tej pozycji w środku obrony. Powtórzę jednak, że on może być zawodnikiem, który osiągnie bardzo dużo. Wszyscy zawodnicy mają grać i być gotowi na każdą pozycję.
 
Konrad Poprawa to środkowy obrońca, a Verdasca to lewy środkowy. Ja widzę Konrada w centralnym miejscu defensywy. Nie grał we wcześniejszych meczach ze względu na uraz. Kluczem jest to, by jak najmniej było zmian na pozycjach. Linia obrony ma ze sobą jak najlepiej współpracować. Konrad ma być gotowy do gry, walczyć i przekonać do siebie sztab.
 
Wojciech Golla przez osiem miesięcy nie grał, miał zerwane więzadła. Robiliśmy badania sprawdzające stan jego nogi. Pracuje nad swoimi dysfunkcjami. Nie oszczędzamy go, ale chcemy zapobiegać i przewidywać pewne rzeczy, zwłaszcza jeżeli jedna noga nie jest z drugą na tym samym poziomie zdrowotnym. Nie możemy sobie pozwolić, by stracić takiego zawodnika na cały sezon. Zalecenie jest takie, by Wojtek nie grał co trzy dni, tylko co tydzień. Dlatego tak wygląda początek sezonu w jego wykonaniu. Za jakiś czas będzie w stu procentach gotowy. Ma indywidualny program, wzmacniamy jego nogę poprzez treningi na siłowni.
 
Mark Tamas ma problem z przywodzicielem. U niego liczy się czas. Jutro ma jeszcze badania, które pokażą, czy będziemy mogli z niego skorzystać w czwartek, czy leczenie będzie dłuższe. W piłce już tak jest, że nie każdy zawodnik zawsze jest zdrowy, to normalne.
 
Patryk Janasik w Armenii doznał kontuzji mięśnia pośladkowego. To niby niegroźna kontuzja, ale może potrwać kilka dni. Obecnie trenuje indywidualnie i czuje dyskomfort. Wprowadzenie go teraz mogłoby pogłębić uraz, przez co nie chcieliśmy go wystawiać.
 
Matus Putnocky ma być gotowy cały czas. On jest w formie, to zawodowiec, przyjmuje swoją obecną rolę jak profesjonalista, dba o siebie, dobrze trenuje. Mamy dwóch dobrych, wyrównanych bramkarzy, a linia obrony musi czuć stabilizację. Tak się złożyło, że gdy przyszliśmy do klubu jako nowy sztab, to Szromnik zagrał mecz, a Putnocky miał kontuzję, którą się przedłużyła i wrócił dopiero na koniec sezonu. Pamiętamy, jak wyglądała końcówka rundy w wykonaniu Michała, grał bardzo dobrze i pomagał drużynie. W okresie przygotowawczym również pokazał wysoką dyspozycję i dlatego teraz gra. Co będzie dalej - zobaczymy. Nie czekamy na potknięcie Michała, ale obaj mają być gotowi. Rywalizują ze sobą, jeden i drugi dają dużo jakości zespołowi.
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław