Od małego na CAŁEGO!

W Sektorze Rodzinnym przewidziano dokładnie 2963 miejsca i w trakcie wczorajszego spotkania wszystkie zostały zajęte! W połączeniu z odbywającą się na trybunie D akcją „Dzieci na stadionie - uczymy się dopingu” daje to więc liczbę blisko 7000 młodych kibiców, którzy wspierali Śląsk w walce z Piastem Gliwice. Zainteresowanie biletami na Sektor Rodzinny było tak duże, że te skończyły się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Takiego wyniku nie odnotowano w tym sezonie jeszcze ani razu!

Sektor Rodzinny to nie tylko specjalnie dedykowane miejsce dla rodzin z dziećmi. To również potężne wsparcie dla zawodników zielono-biało-czerwonych, o czym świadczy fakt, że wszystkie woczrajsze gole padły właśnie na stronę gdzie zasiadali młodzi kibice. Wielokrotnie podkreślali to zawodnicy Śląska Wrocław. - Gdy zbliżamy się do pola karnego od strony trybuny D, to słyszymy ten doping dzieciaków i ich ekscytację. W momencie gdy pachnie golem z tej strony, to ich wsparcie naprawdę fantastycznie niesie nas po kolejne bramki - zaznaczał po wczorajszym spotkaniu Krzysztof Danielewicz.

- Bardzo się cieszę, że mogłem dziś być na Sektorze Rodzinnym. Zawsze chętnie uczestniczę w tego typu akcjach, czy rozdaję autografy jak spotkam dzieciaki na mieście. Sam też, jak byłem młodszy, to zawsze cieszyłem się z autografów od piłkarzy, więc tym chętniej przyszedłem dzisiaj tutaj - to z kolei opinia Lukasa Droppy, który z racji tego, że nie mógł wystąpić w starciu z Piastem, wybrał się właśnie na Sektor Rodzinny.

Po zakończeniu spotkania wszyscy zawodnicy Śląska Wrocław wykonali rundę wokół całego stadionu i dziękowali zgromadzonym kibicom. Nie mogło ich oczywiście zabraknąć pod Sektorem Rodzinnym, gdzie jak zwykle młodzi fani mogli zdobyć ich autografy i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia.

Kolejna okazja do spotkania się na Sektorze Rodzinnym będzie miała miejsce już 2 listopada na meczu WKS-u z Lechem Poznań. Czy i tym razem trybuna przygotowana dla rodzin z dziećmi wypełni się po brzegi?