Patrick Olsen: W sobotę chcemy cieszyć się z wygranej

Patrick, przed nami spotkanie z Widzewem Łódź. Wrócę jeszcze na chwilę do sobotniej rywalizacji z Lechem Poznań. Czyste konto i punkt na trudnym terenie dodały drużynie pewności siebie?

Myślę, że mimo tego gorszego początku w naszej grze wciąż jest dużo pewności. Złapaliśmy ją jesienią i w kolejnych meczach musimy to bardziej przekładać na punkty. Wywieźliśmy z Poznania cenny punkt. Zagraliśmy tam niezłe spotkanie, z dobrą energią. Chcemy, żeby to był początek naszego dobrego punktowania. W sobotę chcemy cieszyć się z wygranej z kibicami.

Nie udało się nam jeszcze strzelić gola w meczach ligowych w tym roku. To jest kwestia, nad którą pracujecie teraz najmocniej?

Oczywiście. Jestem pewny, że najważniejsze jest strzelenie tej pierwszej bramki i przełamanie serii. Wtedy poczujemy to, co wcześniej i kolejne bramki powinny wpadać łatwiej. Przed przerwą zimową byliśmy bardzo skutecznym zespołem, potrafiliśmy wykorzystywać swoje okazje. Dawało nam to punkty. Liczę, że szybko do tego wrócimy.



Drużyna Widzewa lepiej rozpoczęła zmagania w tej rundzie. Ostatnie dwa mecze zakończyli zwycięstwami. Co możesz powiedzieć o tym przeciwniku?

Skupiam się przede wszystkim na sobie, a nie na rywalu. Patrząc na tabelę, to my mamy znacznie więcej punktów. Nie ma co się przejmować dwoma meczami. Najważniejsze, żebyśmy my z dobrym nastawieniem i formą wyszli na sobotni mecz. Zrobimy co w naszej mocy, żeby wygrać z Widzewem. Tak, jak zrobiliśmy to jesienią.

W sobotę zabraknie Twoich dwóch kolegów ze środka pola. Petr Schwarz i Peter Pokorny pauzują za żółte kartki. Ten mecz będzie dla Ciebie szczególnym wyzwaniem?

Nie podchodzę do tego meczu w ten sposób. Oczywiście, że świetnie rozumiem się z Petrem i Peterem, bo zagraliśmy ze sobą wiele spotkań. Takie rzeczy jak wykluczenia za kartki w futbolu się jednak zdarzają. Inni zawodnicy też dają dużą jakość i liczę, że w kolejnym meczu ten środek pola również będzie mocny.



Nadchodzące spotkanie jest bardzo ważne dla naszych fanów. Można je porównać z derbami. Ty uczestniczyłeś dwukrotnie w tym sezonie w meczach przy pełnym stadionie. Pełne trybuny mocno pomagają?

Dla graczy, którzy są na boisku to jest niesamowite przeżycie. Usłyszeć tyle tysięcy fanów to coś niesamowitego. To były znakomite chwile, a przeciwnicy na pewno mieli trudniej. Chcielibyśmy wszyscy znów zobaczyć te 30 tysięcy kibiców na trybunach. Gra się wtedy łatwiej, z jeszcze większą energią. To jest bardzo pomocne.

Zawodnicy bardzo liczą na Wasze wsparcie w meczu z Widzewem. Wejściówki na to spotkanie kupicie TUTAJ.