Adam Kokoszka: Jestem zadowolony ze zgrupowania
2014-01-21 12:20:39
- Jestem zadowolony z pobytu na zgrupowaniu kadry i gotowy do wspólnych zajęć z kolegami ze Śląska - mówi przebywający w Abu Zabi reprezentacyjny obrońca WKS-u Adam Kokoszka.
Jak ocenisz wczorajszą wygraną reprezentacji Polski z Mołdawią?
Zdecydowanie mecz ułożył się po naszej myśli. Już na samym początku wczorajszego spotkania strzeliliśmy bramkę, przez co później łatwiej kontrolowaliśmy jego przebieg. Jeszcze w pierwszej połowie mogliśmy powiększyć swoją przewagę, ale niestety zabrakło trochę szczęścia. W kolejnych 45 minutach również stwarzaliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji, ale zabrakło wykończenia, choć naprawdę możemy być zadowoleni ze swojej postawy. Przeciwnik także próbował atakować, szczególnie długą piłką, ale obiektywnie patrząc, to nie zagrażał nam na tyle, żeby w nasze szeregi mogła wkraść się nerwowość.
Wielu ekspertów jest zadowolonych z Twojej gry. Jak sam ocenisz swój występ?
Linię obrony rozlicza się przede wszystkim ze straconych bramek, a my na szczęście nie daliśmy sobie nic strzelić. Zagraliśmy na zero z tyłu, na co zapracowała cała linia obrony. Defensywa jest specyficzną formacją, dlatego potrzeba nieco więcej czasu, aby piłkarze występujący na tej pozycji się ze sobą zgrali i rozumieli praktycznie bez słowa. Tego czasu za dużo nie było, ale na pewno możemy całe zgrupowanie zaliczyć na plus. Wiele osób od razu po wczorajszym sparingu rozjechało się do klubów, przez co selekcjoner nie miał czasu, żeby przeprowadzić analizę, ale myślę, że na pewno się na nas nie zawiódł. Jeśli na kolejnym zgrupowaniu stawimy się w podobnym zestawieniu, to wówczas wrócimy do tego podsumowania naszej gry.
Co dalej z Twoimi występami w kadrze? Selekcjoner Nawałka dał Ci sygnał, że możesz oczekiwać na kolejne powołania?
Na zakończenie zgrupowania trener otwarcie powiedział, że teraz najważniejsza jest nasza dyspozycja podczas spotkań ligowych. Selekcjoner będzie nas bacznie obserwował i wówczas zadecyduje o naszej przydatności dla reprezentacji. Jeśli ktoś zasłuży na powołanie, to dostanie kolejną szansę pokazania się w kadrze.
Kiedy rozpoczynasz treningi ze Śląskiem?
Dzisiaj w nocy wylatujemy z Emiratów, więc jutro wylądujemy w Warszawie. W klubie stawię się w piątek rano, kiedy to będziemy wyruszali na kolejne zgrupowanie. Jestem gotowy do treningów i już nie mogę doczekać się wspólnych zajęć z kolegami z drużyny, którzy na pewno będą opowiadali o swoich wrażeniach z pierwszego obozu przygotowawczego.
Nie boisz się, że wyjazdem na zgrupowanie zmniejszyłeś swoje szansę na grę w podstawowej jedenastce Śląska? Koło nosa przeszedł Ci bardzo ważny etap przygotowań do rundy wiosennej.
Jestem dobrze przygotowany do treningów. Tutaj wcale nie odpoczywaliśmy, ale także ciężko pracowaliśmy. Każdy z zawodników rozegrał praktycznie po 90 minut w meczu, a wiadomo, że nie ma lepszych zajęć, niż po prostu występ w spotkaniu. Dzisiaj już także odbyliśmy dwugodzinny trening, później czekają nas zajęcia na basenie oraz siłowni. Trener podkreślił, że jesteśmy tak jakby na obozie z drużyną, więc cały czas musimy czuć zmęczenie, aby wracając do swoich klubów nie odstawać dyspozycją od swoich kolegów. Selekcjoner dba o to, żeby klubowy sztab szkoleniowy nie miał do nas pretensji, że nie uczestniczyliśmy wraz z drużyną w tych pierwszych, bardzo ważnych zajęciach.
Podczas zgrupowania w Abu Zabi kontaktowałeś się z trenerem Stanislavem Levym?
Przed wyjazdem bardzo dużo rozmawialiśmy na temat mojego uczestnictwa w zgrupowaniu kadry. Cały czas prowadzę notatki, w których spisuję, jakie treningi odbyliśmy. Po powrocie do klubu na pewno trener Levy będzie chciał to jakoś zweryfikować. Może wówczas będę musiał przez krótki okres nadrobić pewne rzeczy, ale myślę, że naprawdę jestem dobrze przygotowany do drugiego obozu. Tutaj miałem dostęp do internetu i cały czas śledziłem poczynania chłopaków podczas pobytu w Belek. Jestem więc na bieżąco z sytuacją w klubie.
Zdecydowanie mecz ułożył się po naszej myśli. Już na samym początku wczorajszego spotkania strzeliliśmy bramkę, przez co później łatwiej kontrolowaliśmy jego przebieg. Jeszcze w pierwszej połowie mogliśmy powiększyć swoją przewagę, ale niestety zabrakło trochę szczęścia. W kolejnych 45 minutach również stwarzaliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji, ale zabrakło wykończenia, choć naprawdę możemy być zadowoleni ze swojej postawy. Przeciwnik także próbował atakować, szczególnie długą piłką, ale obiektywnie patrząc, to nie zagrażał nam na tyle, żeby w nasze szeregi mogła wkraść się nerwowość.
Wielu ekspertów jest zadowolonych z Twojej gry. Jak sam ocenisz swój występ?
Linię obrony rozlicza się przede wszystkim ze straconych bramek, a my na szczęście nie daliśmy sobie nic strzelić. Zagraliśmy na zero z tyłu, na co zapracowała cała linia obrony. Defensywa jest specyficzną formacją, dlatego potrzeba nieco więcej czasu, aby piłkarze występujący na tej pozycji się ze sobą zgrali i rozumieli praktycznie bez słowa. Tego czasu za dużo nie było, ale na pewno możemy całe zgrupowanie zaliczyć na plus. Wiele osób od razu po wczorajszym sparingu rozjechało się do klubów, przez co selekcjoner nie miał czasu, żeby przeprowadzić analizę, ale myślę, że na pewno się na nas nie zawiódł. Jeśli na kolejnym zgrupowaniu stawimy się w podobnym zestawieniu, to wówczas wrócimy do tego podsumowania naszej gry.
Co dalej z Twoimi występami w kadrze? Selekcjoner Nawałka dał Ci sygnał, że możesz oczekiwać na kolejne powołania?
Na zakończenie zgrupowania trener otwarcie powiedział, że teraz najważniejsza jest nasza dyspozycja podczas spotkań ligowych. Selekcjoner będzie nas bacznie obserwował i wówczas zadecyduje o naszej przydatności dla reprezentacji. Jeśli ktoś zasłuży na powołanie, to dostanie kolejną szansę pokazania się w kadrze.
Kiedy rozpoczynasz treningi ze Śląskiem?
Dzisiaj w nocy wylatujemy z Emiratów, więc jutro wylądujemy w Warszawie. W klubie stawię się w piątek rano, kiedy to będziemy wyruszali na kolejne zgrupowanie. Jestem gotowy do treningów i już nie mogę doczekać się wspólnych zajęć z kolegami z drużyny, którzy na pewno będą opowiadali o swoich wrażeniach z pierwszego obozu przygotowawczego.
Nie boisz się, że wyjazdem na zgrupowanie zmniejszyłeś swoje szansę na grę w podstawowej jedenastce Śląska? Koło nosa przeszedł Ci bardzo ważny etap przygotowań do rundy wiosennej.
Jestem dobrze przygotowany do treningów. Tutaj wcale nie odpoczywaliśmy, ale także ciężko pracowaliśmy. Każdy z zawodników rozegrał praktycznie po 90 minut w meczu, a wiadomo, że nie ma lepszych zajęć, niż po prostu występ w spotkaniu. Dzisiaj już także odbyliśmy dwugodzinny trening, później czekają nas zajęcia na basenie oraz siłowni. Trener podkreślił, że jesteśmy tak jakby na obozie z drużyną, więc cały czas musimy czuć zmęczenie, aby wracając do swoich klubów nie odstawać dyspozycją od swoich kolegów. Selekcjoner dba o to, żeby klubowy sztab szkoleniowy nie miał do nas pretensji, że nie uczestniczyliśmy wraz z drużyną w tych pierwszych, bardzo ważnych zajęciach.
Podczas zgrupowania w Abu Zabi kontaktowałeś się z trenerem Stanislavem Levym?
Przed wyjazdem bardzo dużo rozmawialiśmy na temat mojego uczestnictwa w zgrupowaniu kadry. Cały czas prowadzę notatki, w których spisuję, jakie treningi odbyliśmy. Po powrocie do klubu na pewno trener Levy będzie chciał to jakoś zweryfikować. Może wówczas będę musiał przez krótki okres nadrobić pewne rzeczy, ale myślę, że naprawdę jestem dobrze przygotowany do drugiego obozu. Tutaj miałem dostęp do internetu i cały czas śledziłem poczynania chłopaków podczas pobytu w Belek. Jestem więc na bieżąco z sytuacją w klubie.