Biliński: Może być tylko lepiej

- Kiedy odchodziłem, to graliśmy jeszcze przy Oporowskiej. Liga się zmienia, na pewno jest dużo ciekawsza. Z każdym sezonem podnosi się poziom, pojawia się u nas coraz więcej dobrych zawodników – mówi wychowanek Śląska, który rozstał się z ekstraklasą w 2009 roku.

Z jego powrotem wiązano we Wrocławiu duże nadzieje. W barwach Żalgirisu Wilno i Dinama Bukareszt trafiał do siatki regularnie. W zakończonym właśnie sezonie rozegrał w sumie 36 spotkań, strzelając w nich 7 goli. Jak sam przyznaje, nie jest to imponujący wynik. Zwłaszcza dla snajpera, który w Śląsku przejął koszulkę z numerem „19” po Marco Paixao.

- Nie jestem zadowolony ze swojej postawy, dużo więcej od siebie wymagam. Wierzę, że następny sezon będzie dla mnie lepszy i dlatego będę ciężko pracował, aby to wszystko poprawić. Siedem bramek to naprawdę jakieś minimum i uważam, że może być tylko lepiej – przekonuje „Bila”.


Kapitalny gol Bilińskiego w Zabrzu: