CLJ: Szczecińska strzelanina

Po inauguracyjnym remisie z Zagłębiem Lubin i wyjazdowej, nieszczęśliwej przegranej w końcówce konfrontacji z Lechią Gdańsk, wrocławianie bardzo liczyli, że sprawdzi się powiedzenie "do trzech razy sztuka" i zaliczą pierwszą ligową wygraną w Centralnej Lidze Juniorów. Na Oporowskiej odbyła się prawdziwa strzelanina, ale WKS nie zdołał zwyciężyć. 

 

Wygrać się nie udało, choć wrocławianie dwukrotnie obejmowali prowadzenie. W 15. minucie wynik otworzył Fiks, ale już niespełna kwadrans później szczecinianie doprowadzili do remisu. Podopieczni Tomasza Horwata atakowali jednak dalej i przed przerwą ponownie prowadzili dzięki bramce Bergiera.

 

Wydawało się, że Śląsk dowiezie zwycięstwo do końca. Inne plany mieli jednak gracze Salosu. Najpierw w 75., a potem w 82. min pokonywali Sobczaka i przed samym końcem to oni prowadzili 3:2. Ostatnie słowo należało jednak do ambitnie walczących graczy zielono-biało-czerwonych. Walka do końca opłaciła się. Po raz drugi w meczu (a trzeci w sezonie) do siatki trafił Bergier, zapewniając gospodarzom remis w doliczonym czasie gry.

 

Po trzech meczach wrocławianie zajmują 12. pozycję w grupie zachodniej Centralnej ligi Juniorów. Salos jest jedno miejsce niżej. W najbliższej kolejce Śląsk zagra na wyjeździe z Gwarkiem Zabrze (27 kwietnia).

 

1:0 - Fiks 15'

2:1 - Bergier 38'

3:3 - Bergier 90'

 

Śląsk: Sobczak - Taranek, Matuszewski, Ryl, Mróz (60. Palach), Sztylka (70. Jasiński), Kuriata, Fiks, (55. Izydorczyk), Kierkiewicz, Bergier, Czerwiński (81. Kotowicz)