Wydarzenia

Co słychać w ekipie Górników?

2017-09-15 16:00:00
Górnik Zabrze w obecnych rozgrywkach Lotto Ekstraklasy radzi sobie znakomicie. Trener Marcin Brosz znalazł prostą receptę na sukces – postawił na utalentowaną młodzież, która odwdzięcza się swojemu sternikowi na boisku. Sprawdzamy, co słychać u naszego najbliższego rywala.
Mówi się, że celem beniaminka jest przede wszystkim przetrwać sezon po awansie, by nie wrócić tam, skąd się przyszło. Zabrzanie udowadniają jednak, że wcale tak nie musi być. Podopieczni Brosza po ośmiu meczach zajmują pozycję wicelidera. O ich sile przekonała się już Legia Warszawa czy Wisła Kraków. Górnik z obiema drużynami bez kompleksów wygrał, mimo że – co jasne – nie uchodził w tych starciach za faworyta. Do tego zespół z Zabrza dorzucił zwycięstwo z Wisłą Płock i ostatnie z Bruk-Betem w Niecieczy. Górnicy zremisowali jeszcze z Lechią Gdańsk, Arką Gdynia i Cracovią Kraków. Rywale przegrali tylko raz – z Jagiellonią Białystok, ale to było w 2. kolejce rozgrywek – od tego czasu zawodnicy Brosza tylko się rozpędzali. 
 
Młodą drużynę skutecznie napędza Igor Angulo. Hiszpan w poprzednim sezonie z 17 golami na koncie został królem strzelców Nice I Ligi. Napastnik Górnika ma widocznie ochotę być również najlepszym snajperem Ekstraklasy, bo dla swojej ekipy zdobył już 9 bramek. Jak ważna to postać w zabrzańskim klubie pokazuje prosta statystyka. Górnicy w lidze zdobyli dotychczas 18 goli, czyli najwięcej ze wszystkich zespołów. Połowa tych trafień jest dziełem Angulo. Nie dziwi więc fakt, że hiszpański łowca bramek przewodzi w klasyfikacji strzeleckiej.
 
Angulo cały ostatni mecz z Bruk-Betem przesiedział jednak na ławce rezerwowych. Hiszpan nabawił się niedawno kontuzji. Powrócił już co prawda do treningów, ale jego występ ze Śląskiem jest nadal zagrożony.

Górnik w Niecieczy udowodnił, że potrafi sobie radzić nawet bez swojego najlepszego napastnika. Młodzi zawodnicy Brosza wygrali 2:1. Młodzi, bo średnia wieku ich podstawowej jedenastki wynosi nieco ponad 23 lata, dlatego sobotni rywale są najmłodszym zespołem w lidze.

O ile siła ofensywna górników imponuje, o tyle ich defensywa w żaden sposób nie straszy rywali. Wręcz przeciwnie – Górnik tylko w meczu z Wisłą Płock nie stracił ani jednej bramki. W pozostałych spotkaniach zabrzański bramkarz za każdym razem kapitulował przynajmniej jeden raz. To pozwala mieć nadzieję, że w starciu ze Śląskiem golkiper przeciwnika również będzie wyciągał piłkę z siatki - oby niejednokrotnie. Czy tak będzie, przekonamy się w sobotę. Początek meczu o godz. 18.
Autor: Adam Matysiak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław