Dawid Gomola: Przeciwnik nas nie zaskoczył

Dawid Gomola: Nie można być w pełni zadowolonym po takim meczu. Na początku drugiej połowy daliśmy się za bardzo zdominować. Niestety dla nas, przeciwnicy strzelili bramkę, ale się nie załamaliśmy. Powinniśmy wtedy bardziej poprawić pressing, grać bardziej agresywnie w obronie oraz przede wszystkim, dłużej utrzymywać się przy piłce.

Mówiliśmy sobie w szatni przed meczem, że musimy częściej korzystać z niskiej obrony. Wychodziliśmy też momentami wysoko, co skutkowało później momentami kryzysowymi, gdzie chwilowo brakowało siły. Za często wychodziliśmy do pressingu i musieliśmy to zbilansować, natomiast nasze bilansowanie na początku drugiej połowy wyglądało tak, że byliśmy głównie w niskiej obronie. Za mało agresji i za dużo przestrzeni przez to zostawialiśmy rywalom. Przeciwnik nas nie zaskoczył niczym, wyszli przeciwko nam tak, jak to przeanalizowaliśmy.

To nie jest pierwszy mecz, gdzie tracimy bramkę w taki sposób. Cały czas zwracamy na to uwagę i trenujemy, żeby nie tracić takich bramek. Niestety, cały czas brakuje koncentracji, boli nas to, że nie dajemy rady zagrać na zero z tyłu.