Wydarzenia

Djurdjević: Jedziemy przygotować się na ligę

2023-01-07 14:37:12
Śląsk Wrocław w pierwszym tegorocznym sparingu przegrał z Piastem Gliwice 0:1. Tak trener Ivan Djurdjević podsumował to spotkanie.
Ivan Djurdjević: Na pewno do tego momentu, gdy mieliśmy siły w pierwszej połowie, to mieliśmy kilka fajnych akcji, bo ogólnie to był raczej neutralny obraz. Nic nie wskazywało, że będzie bramka w końcówce, tak padła z niczego. Ogólnie wiedzieliśmy, że takt o będzie wyglądało. Pozytywny był występ Mateusza Stawnego, pierwsze takie starcie grając jeszcze na Kamila Wilczka. Na ten moment, gdy mieliśmy siły, to wyglądało to dobrze piłkarsko. Potem było widać, że Piast jest dłużej w treningu, na ten etap będą tak wyglądali. Dla nas ten aspekt motoryczny był mniej ważny. W drugiej połowie mieliśmy problemy, zmieniliśmy też system, ta drugą połowa gorzej wyglądała, było nie to czucie piłki. W Turcji też będziemy mieli lepsze boiska, teraz jedziemy na obóz rozegrać cztery sparingi i przygotować się na ligę.
 
Nie możemy stawiać dużych prognoz w piłce, co chodzi o rozwój zawodników, każdy ma swój rytm co chodzi o rozwój. Mateusz Stawny jest bardzo pokorny, dużo słucha i wyciąga wnioski. W pierwszych dniach treningów miał problemy, ale dziś dobrze pokazał się na tle Kamila Wilczka. Dziś zespół był podzielony tak, aby ci młodsi zawodnicy mieli wsparcie starszych. W pierwszej połowie intensywność była dobra, pod tym względem dobrze sprawdził się ten sparing.

Na ten moment mamy 22 zawodników i jeszcze dwóch dołączonych do pierwszego zespołu. Widzieliśmy przez różne momenty w lidze, że każdy z tych zawodników może grać, każdy będzie potrzebny, też dodatkowo mocno liczymy na Puchar Polski. Nie mamy takiego składu, aby mieć po dwóch na każdą pozycję, też musimy rotować składem.

Oskar Mielcarz już latem grał u nas w sparingach, pokazywał się z dobrej strony, też w zespole rezerw. Dziś chcieliśmy dać mu kolejne minuty, aby złapał doświadczenie. W kadrze jeszcze jest Szymon Michalski, Michał Szromnik, ale nie chciałem ryzykować jakiegokolwiek urazu przed obozem. Podobnie u Karola Borysa i Adriana Bukowskiego. Oni okazywali dużo chęci do powrotu, była duża intensywność na środowym treningu, ale nie chcieliśmy ryzykować ich zdrowia.

Dziś nie była walka o punkty, oczywiście – fajnie jest pierwszy sparing wygrać, ale nikt nie został jeszcze mistrzem sparingów. Rok temu też to widzieliśmy, że na obozie grali dobrze, ale jak przyszła liga, to nie wszyscy zawodnicy byli w stanie tego pokazywać. To co będzie się działo i co jest ważne to obóz, mamy wymagających rywali, ale żaden sparing nie przygotuje nas na warunki ligowe, gdy dojdzie presja i gra o punkty. Najważniejsze będzie to, jak zawodnik będzie grał pod presją. My chcemy jak najlepiej przygotować się do ligi, ale nie patrzymy na to, czy to teraz wygląda fajnie czy nie, bo na tym etapie nie ma to znaczenia.

W jakimkolwiek przypadku, nie tylko Erika, każde odejście, gdzie byśmy musieli pozyskać kogoś innego, by oznaczało dojście człowieka, który jest w innym rytmie. To jest decyzja zawodnika, ja nie mogę zbytnio wypowiedzieć się na ten temat. Decyzja zawodnika i ofert, które dostaje, a także klubu. My nie mamy jakich wielkich alternatyw, Erik jest dla nas ważny, ale jeśli by odszedł, to klub musi zrobić jakiś ruch, bo byśmy zostali tylko z Caye Quintaną i Sebastianem Bergierem. Ale na ten moment Erik z nami i będziemy pracowali dalej.
 
Autor: Kacper Rudzik, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław