Do Płocka po przełamanie!

Gospodarze poniedziałkowego spotkania zajmują obecnie 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów, ustępując Śląskowi i Sandecji jedynie słabszym bilansem bramkowym. Choć, podobnie jak wrocławianie, zespół z Mazowsza uległ rywalowi w poprzedniej kolejce 0:2, trener Jan Urban ostrzega swoich podopiecznych: - Wisła bardzo dobrze gra w piłkę. Nawet w ostatnim spotkaniu z Koroną Kielce, mimo że przegrała, zaprezentowała się dobrze i była lepsza. Ma wielu piłkarzy grających szybko i będziemy musieli uważać zwłaszcza na kontrataki.

 

Historia pojedynków Śląska z Wisłą Płock nie jest zbyt długa, ponieważ do tej pory te drużyny zmierzyły się ze sobą raptem siedem razy. Płocczanie wygrali tylko dwa pierwsze mecze (w sezonie 2000/2001), a później triumfował Śląsk albo zespoły dzieliły się punktami. Nie inaczej było w poprzednich rozgrywkach, kiedy to starcia w rundzie zasadniczej kończyły się remisami (0:0 we Wrocławiu, 1:1 w Płocku), a w finałowej Wojskowi nie dali szans rywalom, pewnie wygrywając 3:0. Jednego gola w tamtym spotkaniu zdobył Kamil Biliński, obecny piłkarz Wisły. „Bila” to nie jest jedyny zawodnik, który zasilał szeregi zarówno Śląska Wrocław, jak i Wisły Płock.  Barwy zielono-biało-czerwone i niebiesko-biało-niebieskie w swojej karierze reprezentowali m.in. Marcin Wasilewski, Sebastian Mila oraz Mateusz Lewandowski.

 

W poniedziałkowym spotkaniu w zespole gości, poza kontuzjowanymi Adamem Kokoszką, Kamilem Dankowskim, Michałem Makiem i Bobanem Jovicem,  zabraknie również Sito Riery, pauzującego za cztery żółte kartki. Najprawdopodobniej miejsce Hiszpana w wyjściowej jedenastce zajmie Kamil Vacek: - Trenuje od dłuższego czasu, złapał rytm meczowy i ma duże szansę na grę w Płocku. To jednak tylko od niego zależy. Mnie wystarczy 30 minut, by ocenić czy ktoś zasługuje na podstawowy skład – podsumował szkoleniowiec Jan Urban na przedmeczowej konferencji prasowej. Wiślacy natomiast nie będą mogli skorzystać z usług Jose Kante, którego absencja również jest spowodowana czterema „żółtkami”.

 

Podopieczni Jerzego Brzęczka w obecnych ligowych rozgrywkach są na własnym stadionie bardzo konsekwentni i nie dzielą się punktami. W roli gospodarza odnieśli trzy zwycięstwa i trzy porażki. Zapowiada się zatem ciekawe spotkanie, biorąc pod uwagę, że wrocławianie często remisują na wyjazdach. Śląsku, czas więc zagrać o pełną pulę! Początek starcia o 18:00.