Historyczne zwycięstwo, seria trwa! | Piłka Kobiet
2023-11-04 20:00:00
Piłkarki Śląska Wrocław pokonały w meczu 9. kolejki Orlen Ekstraligi Kobiet SMS Łódź 2:0. Bramki dla WKS-u strzeliły Joanna Wróblewska i Marcelina Buś. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo wrocławianek nad SMS-em Łódź.
Faworytem sobotniej potyczki były łodzianki. TME SMS Łódź zajmował wyższe miejsce w ligowej tabeli, a na jego korzyść przemawiała również statystyka. Pod szyldem Śląska wrocławianki z SMS-em mierzyły się ośmiokrotnie i wygrały tylko raz! W poprzednim sezonie ekipa z Łodzi okazała się od WKS-u trzykrotnie lepsza - w lidze wygrała 3:2 i 3:0, a w ćwierćfinale Pucharu Polski 1:0.
Statystyki i przewidywania to jedno, a wydrzenia na boisku drugie. Choć łodzianki od początku przejęły inicjatywę i często gościły pod polem karnym Śląska, to nic konkretniejszego z tego wynikało. Warto również zwrócić uwagę na znakomitą dyspozycję w bramce WKS-u Anny Bocian.
Śląsk natomiast był zabójczo skuteczny. Po kilku groźniejszych sytuacjach wrocławianki wyprowadziły kontrę, w której tuż przez polem karnym faulowana była Marcelina Buś. Do piłki ustawionej na 16. metrze podeszła Joanna Wróblewska, przymierzyła i... strzeliła pięknego gola wyprowadzając Śląsk na prowadzenie. Po strzelonej gole podopieczne Piotra Jagieły skupiły się na defensywie, ale nie zamierzały również rezygnować z ataków.
Gospodynie były skuteczne w defensywie, ale też miały sporo szczęścia. W ostatniej akcji pierwszej połowy wrocławianki straciły piłkę przed własnym polem karnym, futbolówkę przejęła Nadia Krezyman, która zdecydowała się na kąśliwe uderzenie. Piłka zatrzymała się jednak na słupku, "zatańczyła" na linii bramkowej i opuściła boisko.
W drugiej połowie obraz gry niespecjalnie się zmienił - łodzianki atakowały, zwłaszcza zaraz po wznowieniu, ale świetnie w bramce prezentowała się Anna Bocian. Śląsk natomiast coraz śmielej tworzył kolejne sytuacje, aż w końcu jedną z nich wykorzystał. Na kwadrans przed końcem o piłkę przy linii bocznej powalczyła Aleksandra Żurek, a jak ją już opanowała, posłała znakomite podanie do wychodzącej Marceliny Buś. Ta z kolei mając przed sobą tylko bramkarkę SMS-u, Monikę Sowalską, "podcinką" strzeliła drugiego gola dla WKS-u. I jak się później okazało, ustaliła wynik meczu.
Śląsk wygrał trzecie spotkanie z rzędu, znów nie tracąc bramki. Niestety, pełnię sukcesu zaburzyła kontuzja Natalii Sitarz. Doświadczona pomocniczka w jednym ze starć na początku meczu doznała złamania nosa i nie była w stanie kontynuować gry. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko!
Śląsk Wrocław - TME SMS Łódź 2:0 (1:0)
Bramki:
1:0 Joanna Wróblewska 24'
2:0 Marcelina Buś 75'
Śląsk: Bocian - Szkwarek, Dudziak, Węcławek, Żurek (89' Flis), Wrólewska (89' Martyna Buś), Lewicka, Iwaśko, Sitarz (21' Półrolniczak), Czudecka, Marcelina Buś (75' Związek).
TME SMS: Sowalska - Sokołowska, Balcerzak, Zieniewicz, Stasiak, Grzybowska, Dąbrowska, Domin (75' Bałdyga), Filipczak (73' Gąsieniec), Krezyman, Majda (81' Maciejko).
Żółte kartki: Węcławek, Wróblewska, Żurek, Iwaśko, Dudziak, Półrolniczak oraz Domin, Dąbrowska.
Statystyki i przewidywania to jedno, a wydrzenia na boisku drugie. Choć łodzianki od początku przejęły inicjatywę i często gościły pod polem karnym Śląska, to nic konkretniejszego z tego wynikało. Warto również zwrócić uwagę na znakomitą dyspozycję w bramce WKS-u Anny Bocian.
Śląsk natomiast był zabójczo skuteczny. Po kilku groźniejszych sytuacjach wrocławianki wyprowadziły kontrę, w której tuż przez polem karnym faulowana była Marcelina Buś. Do piłki ustawionej na 16. metrze podeszła Joanna Wróblewska, przymierzyła i... strzeliła pięknego gola wyprowadzając Śląsk na prowadzenie. Po strzelonej gole podopieczne Piotra Jagieły skupiły się na defensywie, ale nie zamierzały również rezygnować z ataków.
Gospodynie były skuteczne w defensywie, ale też miały sporo szczęścia. W ostatniej akcji pierwszej połowy wrocławianki straciły piłkę przed własnym polem karnym, futbolówkę przejęła Nadia Krezyman, która zdecydowała się na kąśliwe uderzenie. Piłka zatrzymała się jednak na słupku, "zatańczyła" na linii bramkowej i opuściła boisko.
W drugiej połowie obraz gry niespecjalnie się zmienił - łodzianki atakowały, zwłaszcza zaraz po wznowieniu, ale świetnie w bramce prezentowała się Anna Bocian. Śląsk natomiast coraz śmielej tworzył kolejne sytuacje, aż w końcu jedną z nich wykorzystał. Na kwadrans przed końcem o piłkę przy linii bocznej powalczyła Aleksandra Żurek, a jak ją już opanowała, posłała znakomite podanie do wychodzącej Marceliny Buś. Ta z kolei mając przed sobą tylko bramkarkę SMS-u, Monikę Sowalską, "podcinką" strzeliła drugiego gola dla WKS-u. I jak się później okazało, ustaliła wynik meczu.
Śląsk wygrał trzecie spotkanie z rzędu, znów nie tracąc bramki. Niestety, pełnię sukcesu zaburzyła kontuzja Natalii Sitarz. Doświadczona pomocniczka w jednym ze starć na początku meczu doznała złamania nosa i nie była w stanie kontynuować gry. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko!
Śląsk Wrocław - TME SMS Łódź 2:0 (1:0)
Bramki:
1:0 Joanna Wróblewska 24'
2:0 Marcelina Buś 75'
Śląsk: Bocian - Szkwarek, Dudziak, Węcławek, Żurek (89' Flis), Wrólewska (89' Martyna Buś), Lewicka, Iwaśko, Sitarz (21' Półrolniczak), Czudecka, Marcelina Buś (75' Związek).
TME SMS: Sowalska - Sokołowska, Balcerzak, Zieniewicz, Stasiak, Grzybowska, Dąbrowska, Domin (75' Bałdyga), Filipczak (73' Gąsieniec), Krezyman, Majda (81' Maciejko).
Żółte kartki: Węcławek, Wróblewska, Żurek, Iwaśko, Dudziak, Półrolniczak oraz Domin, Dąbrowska.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek
