Iwaśko: Zagrałyśmy świetną pierwszą połowę

 

To prawda, pierwszy raz w lidze to my pierwsze strzeliłyśmy bramkę, w pozostałych meczach musiałyśmy gonić wynik. Spotkanie oceniam bardzo pozytywnie i cieszy mnie przede wszystkim gra drużyny. Pierwsza połowa wyszła nam niemal genialnie i nawet nie dopuściłyśmy rywalek do głosu. Osobiście jestem także bardzo zadowolona z dwóch strzelonych goli, choć przyznaję, że miałam okazje na jeszcze więcej.

 

 

Tak, to dodatkowo cieszy i pokazuje nasze przygotowanie motoryczne. Trener Kacper Haniszewski wykonuje kapitalną pracę. Taktycznie również było jak należy, bo musiałyśmy skutecznie bronić się w osłabieniu przeciwko bardzo dobrej drużynie.Cały sztab i zespół wydatnie przyczynił się do tego zwycięstwa, dlatego cieszy nas ono niezmiernie.

 

 

Pierwszy gol to wynik założonego prawidłowo i skutecznie pressingu oraz celnej wrzutki Asi Wróblewskiej. Przy drugiej było trochę przypadku, ale myślę, że byłam w tej sytuacji dobrze ustawiona. Warto wspomnieć, że stały fragment, po którym podwyższyliśmy prowadzenie, to wariant wielokrotnie ćwiczony na treningach. 

 

 

Atmosfera jest świetna, to niesamowite jak wielu kibiców - zupełnie niezwiązanych z drużyną personalnie - przychodzi na nasze mecze.  Trybuny były wypełnione niemal w stu procentach, a doping naprawdę dodawał nam skrzydeł. Widzę dużą zmianę odkąd gramy w barwach Śląska Wrocław, wcześniej na nasze spotkania przychodziła głównie rodzina i znajomi. Teraz ludzi jest więcej i bardzo dziękujemy kibicom za wsparcie oraz zaangażowanie.

 

 

To inny zespół niż w tamtym sezonie, bardzo się ostatnio wzmocnili. Wiemy, że ich zawodniczki są bardzo ambitne i z pewnością będą zdeterminowane, żeby możliwie najbardziej utrudnić nam grę. Oczywiście naszym celem jest przywiezienie do Wrocławia 3 punktów, najlepiej bez konieczności odrabiania strat, tak jak z GKS-em.