Jerzy Brzęczek: Nie wszyscy chcieli słuchać

Jerzy Brzęczek (trener Lechii Gdańsk): Nie wszyscy chcieli słuchać, jak mówiłem w tygodniu, że Śląsk jest dobrą drużyną. Bramka po rzucie karnym, mieliśmy okazję wyrównać jeszcze przed przerwą i nieznacznie po wznowieniu. Potem dostaliśmy kolejną bramkę i mimo że się staraliśmy, nie byliśmy wiele w stanie zdziałać. Patrząc na całe spotkanie, to Śląsk zasłużenie wygrał. Nie możemy tłumaczyć braku agresywności brakiem jednego czy dwóch zawodników. Mówiliśmy sobie, że to będzie ciężkie spotkanie i nie możemy patrzeć na negatywną serię Śląska, bo to nikogo nie interesuje. 

Nie chciałbym powiedzieć, że to słabe spotkanie naszego zespołu. Brakowało agresywności, za dużo miejsca zostawialiśmy po odbiorze piłki nie zawsze wychodziliśmy do przodu, zresztą praktycznie mieliśmy mało odbiorów. Patrząc z perspektywy meczów Cracovia i Śląskiem, zabrakło nam tych bardziej doświadczonych zawodników, Kuby Wawrzyniaka i Grześka Wojtkowiaka, nie jest to łatwa sytuacja, żeby ich zastąpić. Zabrakło agresji i zdecydowania, przez to przegraliśmy. Zabrakło także dzisiaj determinacji.