Juniorzy sprawdzili się w wewnętrznym trójmeczu

Pogoda w środę - a przynajmniej w pierwszej części dnia - była wyjątkowo kapryśna. Przekonali się o tym zawodnicy, którzy rozgrywali mecz deszczowym "oknie" pogodowym. Spotkania odbywały się w strugach deszczu, ale nie brakowało ciekawych akcji i ładnych bramek.

- Zawodnicy w wieku 16-18 lat powinni już powoli "pukać" do pierwszego zespołu. Jestem przekonany, że mamy w Akademii wielu zdolnych piłkarzy i chcieliśmy zobaczyć, jak wyglądają w warunkach meczowych jeszcze przed startem rozgrywek młodzieżowych. Na pewno był to owocny sprawdzian, który dał kilka pierwszych odpowiedzi. A którzy zawodnicy się wyróżnili? Na razie nie będę tego zdradzał - przyznaje z uśmiechem dyrektor sportowy WKS-u, David Balda, który oglądał sparing z wysokości trybun.



- Patrząc na ogół, było to ciekawe doświadczenie dla każdego zawodnika. Dla chłopców z drużyny U17 możliwość zmierzenia się ze starszymi zawodnikami na pewno była cenną lekcją. Dla nas, trenerów, to też pewne odpowiedzi, kto i jak odnajduje się w innym środowisku. Dodatkowym smaczkiem rywalizacji było oczywiście miejsce. Grać przy Oporowskiej to duża przyjemność dla każdego. Ponadto motywującym akcentem dla zawodników był fakt, że grze przyglądał się dyrektor sportowy Śląska, David Balda - podkreśla trener drużyny U17 Śląska, Sebastian Mordal.

W podobnym tonie wypowiada się szkoleniowiec juniorów starszych. - Dzisiejszy trójmecz - albo raczej wewnętrzne mecze kontrolne - miał na celu zebranie wszystkich zawodników Akademii oraz aspirujących do gry w zespole U19 i U17 w jednym miejscu i wstępne porównanie ich potencjału - mówi Ryszard Pietraszewski.



- Organizacja tego trójmeczu na historycznym stadionie na Oporowskiej stanowiła niewątpliwie dodatkowy bodziec motywacyjny dla zawodników. Chcieliśmy zaobserwować w jakim miejscu jesteśmy, gdzie mamy braki i jak zareagują sami piłkarze. Myślę, że mamy dużo materiału do analizy i dobrze byłoby tę formę przeglądu zawodników organizować cyklicznie - dodaje trener drużyny U19.

Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że najlepsza w trójmeczu okazała się drużyna "różowych", która wygrała wszystkie swoje spotkania.