Marsz w górę tabeli!

Dla kibiców piątkowe starcie będzie prawdziwym świętem. Fani obu klubów od lat są ze sobą zaprzyjaźnieni, a na mecz do Wrocławia przyjedzie solidna grupa kibiców z Gdańska. Przyjazna atmosfera na trybunach nie będzie miała jednak przełożenia na boiskowe wydarzenia. Na murawie Stadionu Wrocław można spodziewać się otwartego spotkania, walki i miejmy nadzieję wielu bramek. Śląsk przed własną publicznością z pewnością będzie chciał puścić w niepamięć słaby początek sezonu i rozpocząć marsz ku górze tabeli. 

 

 

Trójkolorowi rozpoczęli rozgrywki LOTTO Ekstraklasy od dwóch porażek. W 1. kolejce WKS na wyjeździe uległ Arce Gdynia 0:2, tydzień później przegrał z Zagłębiem Lubin w 39. derbach Dolnego Śląska 0:1. Tym samym Śląsk jak na razie okopuje doły tabeli, lecz na tym etapie nie można wyciągać daleko idących wniosków. Śląsk w przerwie między sezonami dokonał rewolucji kadrowej. Drużynę opuściło piętnastu piłkarzy, wzmocniło zaś dwunastu. Nikt nie ma wątpliwości, że nowe twarze dodały wrocławskiemu klubowi jakości, ale potrzeba czasu, by zespół grał na miarę swoich możliwości. Na to kibice WKS-u liczą już w piątek! 

 

 

Arkadiusz Piech i aktualny król  strzelców LOTTO Ekstraklasy Marcin Robak mają być gwarantami regularnych zdobyczy bramkowych w tym sezonie. W drugiej linii wspierać ich będą Jakub Kosecki, Robert Pich, Michał Mak czy Michał Chrapek. I choć styl gry Trójkolorowych napawa optymizmem, to wciąż wrocławscy kibice czekają na pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. - Gramy coraz płynniej, ale to jeszcze nie jest to, o co nam chodzi. Musimy jeszcze więcej z siebie dawać i w decydujących momentach podejmować właściwe decyzje – komentuje początek sezony trener WKS-u Jan Urban.

 

 

Lechia Gdańsk to wymagający rywal, który również nie może mówić o udanym początku ligi. Ostatnia porażka w złym stylu przed własną publicznością z Cracovią 0:1 to oznaka wahania formy. Trener biało-zielonych Piotr Nowak ma więc nad czym pracować, a na pewno nie pomaga mu aktualna sytuacja kadrowa. Absencja Sławomira Peszki, kontuzje Rafała Wolskiego i Lukaša Haraslina oraz spore ruchy kadrowe to problemy, z którymi musi poradzić sobie sztab szkoleniowy czwartej drużyny poprzednich rozgrywek. Warto nadmienić, że w tym okienku transferowym z Lechii do Śląska przeszli Michał Chrapek (transfer definitywny) oraz Michał Mak (wypożyczenie).

 

 

W meczu przyjaźni zespół trenera Jana Urbana mocno liczy na solidny doping kibiców zielono-biało-czerwonych. Wrocławianie spotkaniem z Lechią Gdańsk chcą rozpocząć marsz w górę tabeli, a dla wszystkich fanów Trójkolorowych to najlepsza okazja, by zobaczyć w akcji nowy Śląsk. Zapraszamy więc w piątek, 28 lipca, na godzinę 20:30 na Stadion Wrocław. Do zobaczenia!