Mecz o podwójną stawkę | Piłka Kobiet

Początek sezonu w wykonaniu piłkarek Śląska nie jest najlepszy. Wrocławianki w pięciu spotkaniach zgromadziły tylko cztery punkty (bilans 1-1-3), a ostatnia porażka - z Pogonią Tczew przed własną publicznością - była szczególnie bolesna. W dole tabeli jest niezwykle ciasno, a pozostałe wyniki w tej serii gier tak się ułożyły, że w niedzielę zagra dziesiąta z jedenastą drużyną Orlen Ekstraligi.

Rekord ma taki sam bilans jak Śląsk, ale wszystkie dotychczasowe punkty zdobył na własnym terenie. Bielszczanki są beniaminkiem rozgrywek, ale nie oznacza to, że nie mają doświadczenia. Rekord w najwyższej klasie rozgrywkowej występował w sezonie 2021/2022, a po roku w niższej lidze powrócił na salony. Co ciekawe, właśnie z Rekordu do Wrocławia przyszła Klaudia Adamek, najskuteczniejsza zawodniczka WKS-u.

Przed wrocławiankami teraz mecze za sześć punktów, czyli potyczki z rywalami zajmujących dolne rejony tabeli. W niedzielę Śląsk zagra w Bielsku-Białej, a za tydzień na Kłokoczycach z AZS-em Kraków. Jeśli myśli o tym, by wydostać się ze strefy spadkowej, musi po prostu wygrać. Bielszczanki są przeciwnikiem trudnym, ale jak najbardziej w zasięgu ekipy Piotra Jagieły.

Szkoleniowiec WKS-u będzie musiał znów postawić na mieszankę młodości i doświadczenia. Kontuzje wciąż leczą Oliwia Krysman, Jagoda Ostrowska i Natalia Sitarz, a ostatnio do tego grona dołączyła Julia Maskiewicz. Do podstawowego składu WKS-u przebija się coraz więcej młodych zawodniczek, aktualnych mistrzyń Polski do lat 17, które mogą zdobywać bezcenne ligowe doświadczenie.

Kto będzie górą? Czy Śląsk z kolejnego wyjazdu wróci z pełną pulą? Początek spotkania w niedzielę, 1 października, o godzinie 14:00 w Bielsku-Białej.