Młodzież na obozie

Dla Łyszczarza i Wiecha to pierwsze zagraniczne zgrupowanie ze Śląskiem Wrocław. Oboje podkreślają bardzo dobrą atmosferę w zespole oraz dobre warunki do trenowania.

Z Kamilem Bilińskim i Bence Mervo na treningach rywalizuje Idzik, który ma już za sobą grę w LOTTO Ekstraklasie. - Odczuwany zmęczenie. Treningi się nakładają, a nogi stają się coraz cięższe – mówi o pracy na obozie Mariusz Idzik. - Ciężko trenuję, bo chcę pokazać nowemu trenerowi, że warto na mnie stawiać. Krótko zagrałem w drugim sparingu i nie będę ukrywać, że liczę na więcej minut w kolejnych meczach - dodaje napastnik.

 

Adi również ma za sobą występ w wygranym sparingu z gruzińskim zespołem FC Saburtalo. Na boisku pojawił się na 15 minut. - Cieszę się, że trener dał mi szansę. Nie jest to może dużo czasu, by się pokazać, ale jestem z siebie zadowolony. Niestety nie ominął mnie uraz. Zostałem kopnięty w stopę i mam ją stłuczona. Jest już jednak coraz lepiej i myślę, że jutro dojdę do siebie. – mówi Łyszczarz.

- Na mojej pozycji grają bardzo dobrzy i doświadczeni zawodnicy. Jestem świadomy, że bardzo ciężko przebić się do składu, ale ciesze się, że jestem w kadrze pierwszego zespołu – mówi z kolei Łukasz Wiech. - Przede wszystkim skupiam się na treningu, żeby być coraz lepszym obrońcą. Przed nami ostatni sparing, liczę na grę, ale jak mówię: Wiem, jaka jest sytuacja – komentuje defensor, który uczy się gry od doświadczonych piłkarzy. - Wiadomo, na treningach najczęściej podpatruję grę kapitana i Adama Kokoszki, ale też oni dają mi dużo wskazówek. To mi zdecydowanie pomaga.  

 

Wiech, Łyszczarz i Idzik zbierają minuty w drugim zespole WKS-u. Adrian jest jeszcze w wieku juniorskim i występuje dodatkowo w drużynie juniorów starszych, których prowadzi Tomasz Horwat.