Pawłowski: Pokazać waleczność
2018-03-30 22:00:00
- Przez ostatnie trzy tygodnie mocno pracowaliśmy. Jesteśmy w stanie zagrać dobrze. Będę tego oczekiwał. Chcę również, by zespół wziął odpowiedzialność na siebie – mówi Tadeusz Pawłowski przed meczem z Pogonią. Starcie w Szczecinie w Poniedziałek Wielkanocny.
Tadeusz Pawłowski: Rozmawiam z zespołem i często mówię im o pozytywnym myśleniu. Ale wiara to tylko część. Uważam, że dobrze pracowaliśmy, teraz, bliżej meczu, skupiamy się nad niuansami taktycznymi. Brakuje mi w grze walki i zaangażowania do końca. Jeśli to będzie, poprzemy wysiłki wiarą w siebie i wtedy stać nas na dobry mecz.
Sytuacja kadrowa się pogorszyła. Kontuzjowany jest Pawelec, prawdopodobnie nie zagra też Chrapek. Do Szczecina nie pojedzie też z nami Lewandowski. Trochę się to połamało, ale na spotkanie pojedzie taka kadra, którą stać na wygraną. W sumie mamy chyba 8 zawodników kontuzjowanych, z Joviciem, Cotrą, Makiem, Madejem, Kokoszką. Ale wciąż mamy zdolnych do gry takich chłopaków, których stać na dobrą grę.
Skupiam się na tym, co obiecaliśmy: na rzetelnym treningu i solidnej pracy. Naprawdę przez ostatnie trzy tygodnie mocno pracowaliśmy. Jesteśmy w stanie grać dobrze, walczyć przez długi czas. Tego będę oczekiwać. Chciałbym też, żeby zespół wziął odpowiedzialność na siebie. Oni grają na boisku i muszą pokazać na murawie waleczność, ekstremalne zaangażowanie w pojedynkach 1 na 1. My jesteśmy od motywacji, przygotowania, taktyki, ale oni muszą to przełożyć na boisko. Podstawą jest wygrywanie pojedynków 1 na 1 w defensywie i ofensywie.
W Wielkanoc rano trenujemy, potem mamy obiad i jedziemy do Szczecina. Wrócimy w nocy z poniedziałku na wtorek. Czyli podczas świąt będziemy poza domem, musieliśmy poodmawiać pozapraszanych gości. Ale nie ma co myśleć, co by było, gdyby terminarz był inny. Mamy bardzo ważny mecz, na nim się koncentrujemy i to jest najważniejsze. To jedno z kluczowych spotkań.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska
Zobacz również
2024-05-05
Samiec-Talar: Przed nami trzy finały
2024-05-05
Pokorny: Graliśmy jak o życie
2024-05-04