Pich: Każdego można pokonać

Po ostatnim gwizdku meczu z Lechią na stadionie słychać było głośny huk - to chyba dźwięk wydany przez ten duży kamień, który spadł wam wszystkim z serca po tym meczu…

Na pewno (śmiech). Tak naprawdę, to rzeczywiście, mieliśmy długą serię bez zwycięstwa, a dziś nam się  w końcu udało wygrać i to dla całej drużyny - i dla wszystkich naszych kibiców - jest bardzo ważne. Myślę, że przeciwko Lechii zagraliśmy „z rozumem”, z rozmysłem, cały zespół był skoncentrowany pełne 90 minut i doprowadziliśmy wynik aż do 3:0, co bardzo cieszy.

Dzisiaj cieszymy się z wygranej, ale… czemu tak długo musieliśmy na nią czekać?

Hmm... trudno powiedzieć. Chcieliśmy wygrać każdy z tych meczów, ale w kilku z nich tak się sprawy potoczyły, że mimo iż byliśmy lepsi - nie wygraliśmy. Z Lechią bardzo nam pomogło, że strzeliliśmy tą pierwszą bramkę.

Po odblokowaniu, w kolejnych spotkaniach powinno wam się grać łatwiej.

Wiadomo, każdy mecz jest trudny - to, że dziś wygraliśmy, nie znaczy, że w kolejnym spotkaniu będzie na pewno łatwiej. Ale oczywiście każdemu w drużynie psychika pójdzie do góry, poprawią się nasze morale.

Trener Tadeusz Pawłowski mówił niedawno, że walczycie o mistrzostwo Polski. Po takim zwycięstwie, to chyba nadal realne?

Na pewno bardzo ważne będą te dwa ostatnie mecze w sezonie zasadniczym. Wtedy okaże się jakie miejsce w pierwszej ósemce zajmiemy i jakie będą różnice punktowe. Z każdym przeciwnikiem, z którym graliśmy, wiedzieliśmy, że możemy wygrać. Każdego można pokonać. Jeśli będziemy grać dobrze każdy pojedynczy mecz, to jest szansa, żebyśmy zdobyli bardzo wysokie miejsce. Na razie nie ma co o tym myśleć, musimy iść od jednego spotkania do drugiego.

Przed spotkaniem z Lechią zmienił się kapitan, jest nowa rada drużyny - może to miało jakiś wpływ na waszą postawę? Rozmawialiście o tych nowych porządkach?