Polubić poniedziałki

Swój ostatni mecz ligowy w poniedziałek WKS rozegrał stosunkowo niedawno, bo 13 grudnia minionego roku. Podopieczni Jacka Magiery mierzyli się wówczas w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań. Rywale okazali się lepsi, choć po golu kontaktowym Szymona Lewkota z 80’ minuty Śląsk do końca walczył o jeden punkt.

Przed tą wpadką wrocławianie zaliczyli jednak kilka imponujących poniedziałkowych występów. Piątego kwietnia 2021 roku Śląsk pokonał na wyjeździe Jagiellonię 1:0, a jedyną bramkę tego dnia zdobył Erika Exposito. Co ciekawe, był to pierwszy mecz za kadencji trenera Jacka Magiery, a zarazem pierwsze zwycięstwo Trójkolorowych w Białymstoku od trzech lat. Warto wspomnieć, że wówczas wrocławianie również grali z Jagiellonią w poniedziałek.

Bezbramkowym remisem zakończył się z kolei wyjazd do Mielca na mecz ze Stalą, który miał miejsce 1 lutego tego samego roku, również na początku tygodnia. Ponad rok wcześniej, w listopadzie 2019 i także w poniedziałek, Śląsk gościł Wisłę Płock, którą z kolei ograł pewnie 3:1 po golach Krzysztofa Mączyńskiego, Roberta Picha i Michała Chrapka.

Wcześniejsze występy w poniedziałki nie były już tak udane. Od powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli sezonu 2008/09, Śląsk zaliczył 26 takich meczów, a ich bilans to 9 zwycięstw, 5 remisów i 11 porażek. W całym 2019 roku WKS przegrał 4 z 5 takich spotkań, a na przełomie 2017 i 2018 zaliczył serię czterech kolejnych tego typu występów bez choćby punktu.

Najwięcej meczów w poniedziałek Śląsk rozegrał przeciwko Pogoni Szczecin. Z pięciu starć dwa wygrali wrocławianie, dwukrotnie padał remis, a raz trzy punkty zgarnęli Portowcy. Po trzy spotkania na początku tygodnia WKS rozegrał z Wisłą Płock i Koroną Kielce, w obu przypadkach notując jedno zwycięstwo i dwie porażki. Od powrotu do Ekstraklasy Śląsk nie miał jeszcze zagrać w poniedziałek z Legią. Nadchodzący mecz 24. kolejki ligowych zmagań będzie zatem pierwszym meczem obu ekip w takich okolicznościach.