Porażka w Radomiu

W porównaniu z ostatnim spotkaniem z Górnikiem Zabrze doszło do jednej zmiany w wyjściowym składzie. Kontuzjowanego Dennisa Jastrzembskiego zastąpił Petr Schwarz. Warto też zaznaczyć, że po kontuzji do meczowej osiemnastki powrócił Michał Rzuchowski.

 

Podczas pierwszych minut spotkania gospodarze próbowali stworzyć zagrożenie pod bramką Rafała Leszczyńskiego, ale bezskutecznie. Mecz rozpoczął się raczej dość spokojnie, drużyny przesadnie nie ryzykowały, tylko raczej wyczekiwały na błędy rywali. 

 

Czas mijał, a dogodnych sytuacji wciąż brakowało. Walka toczyła się głównie w środkowej strefie, a ewentualne próby przedostania się pod bramkę kończyły się nieudanymi długimi podaniami. Zarówno Radomiak, jak i Śląsk miały problemy z konstruowaniem akcji, gdyż oba bloki defensywne umiejętnie zamykały przestrzenie pod własnym polem karnym. 

 

Pierwszą naprawdę obiecującą sytuację Śląsk stworzył sobie w 30. minucie. Patrick Olsen najpierw efektownie minął jednego z zawodników Radomiaka, po czym podał futbolówkę do Johna Yeboaha, a ten próbował efektownie uderzyć z powietrza, ale futbolówka powędrowała obok bramki. Dziesięć minut później John znalazł się z piłką w polu karnym, lecz tym razem jego strzał zatrzymał Gabriel Kobylak. 

 

Jeszcze przed przerwą znakomitą interwencją po strzale Machado popisał się Rafał Leszczyński. Chwilę później sędzia Łukasz Kuźma zakończył pierwszą połowę.

 

Na początku drugiej części boisko opuścił Daniel Gretarsson, który przed przerwą doznał urazu głowy. W jego miejsce pojawił się powracający po kontuzji Patryk Janasik. „Janas” wszedł na prawe wahadło, a do tercetu środkowych obrońców dołączył Łukasz Bejger. 

 

W 64. minucie zawodnik Radomiaka nieoczekiwanie wyszedł na stuprocentową sytuację i wcześniej wspomniany Łukasz Bejger musiał ratować się faulem taktycznym. Arbiter był bezlitosny i sięgnął po czerwoną kartkę. Śląsk do ostatniej gwizdka musiał grać w osłabieniu. Radomiak natomiast natychmiastowo ruszył do i już kilka minut później był blisko zdobycia bramki, jednak strzał Machado wylądował na lewym słupku. 

 

Sytuacja boiskowa zmusiła Ivana Djurdjevicia to kolejnej zmiany taktycznej. Boisko opuścił Erik Exposito, a na placu gry zameldował się Michał Rzuchowski, który miał za zadanie zacieśnić środek pola.

Jeszcze w samej końcówce z boiska wyleciał Konrad Poprawa za drugą żółtą kartkę. Śląsk nie był w stanie wytrzymać tego naporu. Maurides najpierw po stałym fragmencie, a później w samodzielnej akcji ustalił wynik spotkania W międzyczasie drugi żółty kartonik obejrzał Verdasca i WKS kończył mecz w ósemkę. "Wojskowi" ostatecznie przegrali w Radomiu 0:2

Radomiak: Kobylak – Justiniano (82' Pawłowski), Rossi, Cichocki, Grzybek, Łukasik (46' Maurides), Luizao, Abramowicz, Alves, Semedo (72' Leandro), Machado (88' Feliks)

Śląsk: Leszczyński – Bejger, Poprawa, Verdasca, Gretarsson (46' Janasik), Garcia, Olsen, Schwarz, Yeboah (61' Quintana), Nahuel (61' Bergier), Exposito (71' Rzuchowski)

 

żółte kartki: Rossi, Machado, Kobylak oraz Poprawa, Verdasca, Quintana
czerwone kartki: Bejger, Poprawa (druga żółta), Verdasca (druga żółta)

sędzia: Łukasz Kuźma