Wydarzenia

Rachunki do wyrównania

2017-11-19 08:30:00
Rundę rewanżową LOTTO Ekstraklasy Śląsk rozpoczyna starciem z Arką Gdynia. Goście są w tabeli tylko punkt za WKS-em, który otwiera grupę pościgową za czołową ósemką ligi. Z żółto-niebieskimi podopieczni Jana Urbana mają rachunki do wyrównania jeszcze z początku tego sezonu… Mecz w niedzielę, o 15:30, na Stadionie Wrocław!
Sport nierzadko przynosi zawodnikom i kibicom gorycz porażki, złość, a czasem i łzy po przegranej. Wśród prawdziwych sportowców pojawia się jednak wielka chęć rewanżu. Nie zawsze los daje taką szansę, ale gdy tylko ona jest – trzeba zrobić wszystko, by ją wykorzystać. I w takiej sytuacji są teraz piłkarze Śląska Wrocław. Przeciwko Arce, a już tydzień później Zagłębiu, każdy musi dać z siebie wszystko, by odpłacić rywalom za porażki z pierwszych kolejek bieżącego sezonu.
 
Derby i nie tylko

Możliwość rewanżu jest czymś, co bardzo napędza sportowców do działania i treningu. Nie inaczej jest z magicznym słowem „derby”. Jeden z najbardziej wyświechtanych piłkarskich bon motów, jakoby derby „rządziły się swoimi prawami”, ma jednak swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Przekonała się o tym Arka, przegrywając w poprzedniej kolejce z Lechią Gdańsk 0:1. I to na własnym boisku. To nic, że przed spotkaniem wyżej w tabeli byli gdynianie. To nic, że do czasu tego starcia żółto-niebiescy przegrali u siebie tylko raz. I wreszcie to nic, że do meczu gdańszczanie przystępowali po laniu 0:5, jakie tydzień wcześniej sprawili im zawodnicy kieleckiej Korony. Piąta minuta doliczonego czasu gry, główka Flavio Paixao i w Trójmieście rządzi Lechia.

Mimo dwóch porażek z rzędu (przed derbami Arka poległa w Warszawie z Legią 0:2), podopieczni Leszka Ojrzyńskiego ciągle plasują się w tabeli na miejscu, któremu bliżej do grupy mistrzowskiej niż strefy spadkowej. Dziesiąta lokata i tylko punkt straty do Śląska nie wygląda najgorzej, jednak zdobywca Pucharu i Superpucharu Polski z pewnością chciałby po podziale tabeli znaleźć się w górnej jej części. A tym samym uniknąć drżenia o utrzymanie, co było udziałem arkowców w zeszłym sezonie.

Smutna Gdynia, uśmiechnięty Wrocław

Przerwa na mecze reprezentacji posłużyła Śląskowi na spokojne treningi oraz – w odróżnieniu od  Arki – mecz sparingowy. Spotkanie z Wisłą Kraków rozegrano w Sosnowcu, a WKS zwyciężył 1:0 po trafieniu Roberta Picha. Słowak, który świętował niedawno 29. urodziny, wykorzystał dokładne podanie Jakuba Koseckiego. Czy to właśnie skrzydłowi będą największą siłą wrocławian w niedzielnym starciu? Nie jest to wykluczone. „Kosa” był najlepszym piłkarzem Śląska w poprzednim ligowym meczu w Gdyni, a „Robo” strzelił gola w poprzednim starciu obu ekip na Stadionie Wrocław.

No właśnie – mecze w Gdyni i we Wrocławiu. W tym roku oba zespoły mierzyły się ze sobą trzykrotnie i za każdym razem wygrywał gospodarz. Najpierw WKS rozbił rywali 4:1 w rundzie finałowej ubiegłego sezonu, ale potem dwukrotnie na własnym boisku lepsza była Arka (2:0 w lidze i 4:2 po dogrywce w Pucharze Polski). – Arka przewyższała nas fizycznie, było to widać. Nie mówię już o tym, że kilku zawodników nam wypadło. Ale niektórym brakuje rytmu meczowego. To widać, tego nie da się przeskoczyć – mówił po poprzednim starciu w Gdyni Jan Urban, trener wrocławian. Wydaje się, że pod względem fizycznym rywale tym razem nie powinni tak dominować. Szkoleniowiec co prawda znów musi zmierzyć się z problemami kontuzji, ale sparing z Wisłą pokazał, że Śląsk może dobrze grać w piłkę również w tym składzie, jaki jest obecnie zdolny do rywalizacji.

Robak vs. Siemaszko?

Jeden jest aktualnym królem strzelców ekstraklasy, a w tym sezonie ma już na koncie 10 bramek. Drugi strzelił już Śląskowi w tym roku trzy gole i z pewnością ma chrapkę na kolejne. Marcin Robak i Rafał Siemaszko, bo o nich mowa, to najlepsi napastnicy obu drużyn i ich starcie może być jednym z najciekawszych pojedynków niedzielnego spotkania. O to, by żaden z nich nie znalazł drogi do siatki zabiegać będą Jakub Wrąbel i Pavels Steinbors. Liczymy, że czy to w rywalizacji bramkarzy, czy napastników, górą będą zawodnicy Śląska Wrocław. O rewanż i kolejne trzy punkty na Stadionie Wrocław WKS walczy w niedzielę, 15 listopada, o godz. 15:30.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław