Wydarzenia

Schwarz: Chcemy jeszcze więcej [WYWIAD]

2023-10-04 15:45:00
W niedzielę ekipę WKS-u czeka kolejne spotkanie w PKO BP Ekstraklasie. Podopieczni Jacka Magiery zamierzają pokonać Górnika Zabrze i kontynuować kapitalną serię wygranych meczów. Przed pojedynkiem z drużyną 14-krotnych mistrzów Polski o formie zespołu, najbliższym rywalu i pomocnych, zapełnionych trybunach rozmawiamy z pomocnikiem Wojskowych, Petrem Schwarzem.

Na chwilę wróćmy jeszcze do meczu z Wartą Poznań i siódmej wygranej z rzędu. Nie było to łatwe starcie, mieliśmy dużo walki i emocji w końcówce. Takie wyszarpane wygrane smakują najlepiej?

Z każdej wygranej bardzo się cieszymy. Z tej jeszcze bardziej, bo to już siódma. Fajnie, że napisaliśmy jakąś historię i mamy rekord. Z drugiej strony, gra nie wyglądała do końca tak, jak chcieliśmy. Warta zagrała niezłe spotkanie, my mieliśmy „Leszcza”, który świetnie bronił i w dużej mierze dzięki niemu dopisaliśmy sobie trzy punkty.


Po odpadnięciu z Pucharu Polski widziałem u Was duży smutek i złość. Ta wygrana z Wartą pozwoliła szybko wrócić na właściwie tory?


Takie reakcje były, bo na Pucharze Polski też nam zależało. Chcieliśmy grać z powodzeniem na dwóch frontach. Musieliśmy szybko te głowy dobrze nastawić, aby wygrać sobotni mecz. To było bardzo ważne. Poradziliśmy sobie z tym i szczególnie gra w obronie wyglądała już lepiej.


Bardzo dużo mówi się o serii zwycięstw Śląska. Wy czujecie, że każdy kolejny zespół jeszcze bardziej chce ją przerwać?


Trudno mi stwierdzić. Ja ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że na każdy mecz przygotowuję się podobnie. Nie patrzę na to czy nasz, czy inny zespół ma jakąś serię. Wraz z drużyną chcemy wygrywać mecze. Jest to fajne co już zrobiliśmy, ale walczymy o kolejne wygrane. Chcemy jeszcze więcej i mocno szykujemy się na Górnik.


Starcie z rywalem z Zabrza już w nadchodzącą niedzielę. Na ten moment ta drużyna zajmuje 16. miejsce w tabeli, ale ostatnio w meczu z Zagłębiem była groźna. Oddała aż 25 strzałów na bramkę rywali. Co możesz powiedzieć o tym przeciwniku?


To jest groźna drużyna. Widzieliśmy już sporo meczów tego zespołu i analizowaliśmy jak grają. Mają dobrych zawodników, w tym świetnego Lukasa Podolskiego. Wiemy, jak będą grać. Nie mają ostatnio szczęścia i nie zbierają punktów. To jednak nie jest nasz problem. Wyjdziemy po zwycięstwo i to chcemy w tym meczu zrealizować.



Znów będziemy grać o bardzo wczesnej porze. Kolejny mecz o 12.30. Dziwnie się gra tak wcześnie?


To faktycznie trochę dziwna pora. Mieliśmy taki mecz o tej porze, gdy było 30 stopni. Warunki nie są wtedy najlepsze, ale to nie nasza decyzja. Musimy to przyjąć i dobrze przygotować się także na takie spotkania.


Zapewne ponownie liczycie na duże wsparcie kibiców. Na meczu z Piastem było ich prawie 18 tysięcy, na spotkaniach z Jagiellonią oraz Lechem jeszcze więcej. Czujecie to duże wsparcie kibiców?


Muszę powiedzieć, że to jest coś pięknego. Dziękuję za to wszystkim kibicom i mam nadzieję, że w takiej frekwencji będą się stawiać co mecz. Nam się gra lepiej jak fanów jest więcej. Wspólna radość po golach i wygranych meczach jest świetna.


Marzy Ci się to, aby zagrać spotkanie na Tarczyński Arenie przy pełnych trybunach? Po Górniku zagramy u siebie z Legią. Taki scenariusz może być realny…


Trochę wolnych miejsc wciąż jest, więc kibice mają co zapełniać. To jest też taki nasz cel, żeby iść w górę tabeli i ten stadion zapełniać. Jakby można było zobaczyć z 35 tysięcy naszych kibiców na Legii to byłoby coś pięknego.

Pojedynek z Górnikiem, w którym wrocławianie powalczą o ósmą wygraną z rzędu zaplanowany jest na niedzielę, na godz. 12.30. Bilety na to spotkanie można zakupić TUTAJ.
Autor: Bartosz Rabenda, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław