Stjepanović i Kokoszka po meczu
Adam Kokoszka: Już w poprzednich sparingach grałem na typowej „6”, więc nie zdziwiłem się, że znowu zagrałem w pomocy. Wcześniej grałem na stoperze, ale jeśli muszę, zagram jako defensywny pomocnik. Trenerzy testują różne warianty gry i ja się po prostu stosuję do ich poleceń. Niektórzy trenują z nami od niedawna, ale nie widać żadnych mankamentów w naszym stylu. Na ligę będziemy gotowi.
Wiadomo, wygrane budują atmosferę, ale wydaje mi się, że po spotkaniu nie musimy się niczego wstydzić. Powoli skład się krystalizuje i mamy jeszcze tydzień na poprawienie niektórych elementów. Przed nami analiza i przygotowania do meczu z Lechem.
Ostoja Stjepanović: Spotkałem tu kilku znajomych i cieszę się, ze mogłem ich zobaczyć. Co do sparingu to staram się nadrobić czas, w którym mnie tu nie było i ciężko pracuję. Chcę jak najszybciej wkomponować się do drużyny. W sparingu sporo się działo, ale może to i dobrze. Trenerze teraz będą analizować mecz, a mają naprawdę sporo materiału. To mój pierwszy mecz, więc ciężko mi wypowiedzieć co do stylu.
Chłopaki, trenerzy oraz wszyscy pracownicy w Śląsku są bardzo uczynni i otrzymałem sporo pomocy na początku. To bardzo miłe.