Trener Hetel: Wymagamy od siebie więcej

Michał Hetel: Na pewno gratulacje dla zespołu za to zwycięstwo, to nie był łatwy mecz. Zdobyliśmy bramkę, później znowu przez brak koncentracji straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Udało się w drugiej odsłonie gry zdobyć bramkę na 2:1 i dzięki determinacji zdołaliśmy utrzymać to prowadzenie. Niestety w pierwszym meczu, z Rekordem, ta sztuka się nam nie udała. Oczywiście nie było dużo fragmentów jakiejś wyjątkowej gry, na pewno wymagamy od siebie więcej. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo to w piłce zawodowej jest najważniejsze.

Jehor Matsenko w tym meczu był wszędzie, choć nie do końca miało to tak wyglądać (śmiech). Cieszymy się, że zdobył dwie bramki, bo to były ważne momenty. Trenuje na razie z pierwszym zespołem, a my staramy się każdemu zawodnikowi pomóc, żeby trafił pod skrzydła Jacka Magiery, to jest nasz cel. Cieszymy się, że ma teraz szansę pokazać się sztabowi pierwszego zespołu i mamy nadzieję, że to da impuls pozostałym zawodnikom mojej drużyny, że również mają na to szansę.

Każdy zawodnik z pierwszego zespołu, którego miałem w niedzielę w drużynie, miał świadomość, że musimy wykonać dużą pracę jako drużyna. Nie chciałbym nikogo indywidualnie wyróżniać. Wszyscy zagrali na wysokim poziomie, więc brawa dla drużyny.

Przed derbami Wrocławia ze Ślęzą na pewno mamy do poprawy dłuższe utrzymywanie się przy piłce, bo to szwankowało. Momenty dekoncentracji doprowadzały nas do sytuacji, gdzie było bardzo gorąco. Nie było ani nam, ani przeciwnikom grać w takiej pogodzie, ale mimo wszystko musimy trenować nad koncentracją. Zawodnicy muszą zrozumieć, że suma tych małych rzeczy przekłada się na dobry mecz i zwycięstwo, a jak nie dbamy o to, to sami stwarzamy sobie problemy.