Trójkolorowi przybyli do Goeteborga

Dzisiejsza podróż Wojskowych rozpoczęła się wczesnym rankiem, gdy drużyna spotkała się na Oporowskiej. Punktualnie o godz. 8:30 spod klubowego budynku przedstawiciele zielono-biało-czerwonych wyruszyli na wrocławskie lotnisko, z którego wyczarterowanym samolotem odlecieli w kierunku północy kilkanaście minut po 10.

Lot do drugiego pod względem wielkości szwedzkiego miasta nie trwał długo. Już na starcie załoga Boeinga 737 zapowiedziała, że po upływie niespełna 1,5 godziny wylądujemy już w Goeteborgu. Ten relatywnie krótki czas większość postanowiła jednak wykorzystać na dodatkową regenerację i krótki odpoczynek - z zamkniętymi oczyma, bądź w pochyleniu nad lekturą. Tadeusz Pawłowski wraz ze swoimi asystentami nie zamierzał jednak odpoczywać i nawet w czasie podróży członkowie sztabu szkoleniowego przeglądali analizy filmowe czwartkowego rywala.

Spokój podróżujących został zmącony tylko raz, gdy samolot wpadł w turbulencje w początkowej fazie podejścia do lądowania. Sprawne działanie załogi maszyny sprawiły jednak, że te drobne dolegliwości przeszły bez większego echa wśród pasażerów.

Bezpośrednio z goeteborskiego lotniska ekipa Śląska Wrocław udała się do hotelu w centrum szwedzkiego miasta. Po krótkiej podróży autokarowej Trójkolorowi rozgościli się w swoich pokojach, a co niektórzy ze swoich okien mogli już nawet zobaczyć stadion IFK Gamla Ullevi. To właśnie na tym obiekcie jutro zielono-biało-czerwoni zmierzą się z aktualnym liderem szwedzkiej ekstraklasy i wicemistrzem kraju Trzech Koron z zeszłego sezonu. Dziś o 19 nasi piłkarze odbęda również na stadionie IFK oficjalny trening.