U15: Mecz sezonu w Rzeszowie

Po pierwszym meczu półfinałowym jest remis. W sobotnim starciu zespoły grały falami - najpierw dominowała Stal, później to Śląsk stwarzał większe zagrożenie i miał przewagę, którą udokumentował golem Oliviera Siniawskiego. Po przerwie znów rzeszowianie przejęli inicjatywę i wyrównali stan meczu za sprawą świetnego trafienia Huberta Kędziory, z kolei końcówka należała do WKS-u, ale wrocławianie nie wykorzystali swoich sytuacji.

W pierwszym spotkanie główne role odgrywali bramkarze obu ekip - Tomasz Pytlak i Olaf Nowak. Obaj niejednokrotnie byli zatrudniani przez rywali i choć żaden z nich nie zakończył spotkania z czystym kontem, to i tak śmiało można ich nazwać bohaterami pierwszej potyczki.

Teraz jednak wszystko zaczyna się od nowa. Zawodnicy Stali Rzeszów będą chcieli wykorzystać atut własnego boiska i przechylić szalę zwycięstwa na swoiją korzyść. Naturalnie wrocławianie nie są na straconej pozycji, bo niejednokrotnie pokazywali swój potencjał ofensywny, choć w ostatnim spotkaniu zabrakło skuteczności.

Co ciekawe, oba zespoły w tym sezonie jeszcze nie zaznały smaku porażki. W fazie grupowej Żurawie wygrały dziewięć z czternastu spotkań, a w pozostałych dzieliły się z rywalami punktami. Śląsk natomiast zwyciężył w dwunastu potyczkach i zanotował dwa remisy. Obie drużyny mogą pochwalić się niezłym atakiem (Śląsk średnio 4,1 bramki na mecz, Stal 2,8) i solidną defensywą, co było widać w pierwszym spotkaniu.

Dodajmy, że zwycięzca tej pary w wielkim finale CLJ U15 zmierzy się z wygranym dwumeczu Lech Poznań - Escola Warszawa. W pierwszej potyczce Kolejorz wygrał na wyjeździe aż 4:0.

Czy Stal Rzeszów okaże się lepsza u siebie i powalczy o złoto? A może to wrocławianie przywiozą z Podkarpacia dobry wynik? Niewykluczone też, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie konkurs jedenastek. Początek spotkania w Rzeszowie w środę (14 czerwca) o godzinie 12:00.