Wydarzenia

W obozie rywala: Jagiellonia Białystok

2023-09-02 12:00:00
Czas na mecz na szczycie PKO PB Ekstraklasy. W niedzielę do Wrocławia przyjeżdża Jagiellonia Białystok, a zatem na Tarczyński Arenie zmierzy się pierwsza oraz trzecia ekipa w tabeli rozgrywek. O świetnym wejściu w sezon drużyny Adriana Siemieńca oraz prognozach na nadchodzące starcie rozmawiamy z Jakubem Sewerynem, białostockim dziennikarzem Sport.pl.

Zespół z Białegostoku w pierwszych meczach sezonu spisuje się znacznie lepiej niż zakładali eksperci. Jagiellonia jest w znakomitej formie, co pokazują ostatnie cztery wygrane mecze. Dzięki tym zwycięstwom, białostoczanie zgromadzili aż 12 punktów w pięciu spotkaniach i wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli.

- Jesteśmy w Białymstoku bardzo zadowoleni z tego, jak Jagiellonia rozpoczęła sezon. Tak dobrze było ostatnio w momencie, gdy klub zostawał wicemistrzem Polski. Oczekiwania były mniejsze, ale wszyscy pamiętamy, że to jest dopiero początek sezonu. Najważniejsze to zdobyć punkty, które dadzą ten podstawowy cel, czyli utrzymanie. Potem będziemy patrzeć, co dalej. Warto wspomnieć przypadek Wisły Płock z poprzednich rozgrywek, która świetnie wystartowała i wszyscy wiemy jak skończyła– mówi nam Jakub Seweryn.



Jagiellonia imponuje przede wszystkim tym, jak kreuje sobie kolejne okazje do zdobycia goli. Zespół jest też bardzo skuteczny i strzelił aż 11 bramek, co jest najlepszym wynikiem w PKO BP Ekstraklasie. Z Puszczą Niepołomice oraz Górnikiem Zabrze kolejny rywal WKS-u wygrywał 4:1.


- Bramkostrzelność to oczywiście duży atut. Drużyna gra dobrze i wykorzystuje to z przodu. W defensywie też jednak trudno się do czegoś przyczepić. Zespołowi zdarza się stracić bramkę, ale przeciwne drużyny nie mają wielu stuprocentowych okazji. Górnik Zabrze w ostatnim meczu takiej nie miał. Był przypadkowy strzał z 18 metrów, błąd obrońcy i piłka wpadła do bramki. Zdajemy sobie sprawę, że w pewnym momencie może braknąć jakości, ale na razie nie ma na co narzekać. Oby zespół punktował tak dalej. Wtedy sezon będzie na pewno spokojniejszy niż poprzednie, w których długo trzeba było walczyć o utrzymanie. Nie brakowało nerwów czy zmian trenerów – komentuje dziennikarz serwisu sport.pl.


W poprzednich spotkaniach wrocławianie popisywali się bardzo mądrą grą w defensywie i wyprowadzali groźne kontry. Choć rywale byli znacznie częściej przy piłce, to niewiele z tego wynikało. Jaki scenariusz może mieć niedzielny pojedynek?


- Jagiellonia może zdominować ten mecz, bo zespół buduje swój styl. Trener Adrian Siemieniec postawił sobie takie zadanie, aby sprawić by ten zespół czymś się wyróżniał. Drużyna ma nie wygrywać „psim swędem” czy przez to, że Jesus Imaz ma dzień konia. Tak bywało w poprzednim sezonie, że gra była średnia, ale z przodu był duet Imaz-Gual. Jagiellonia teraz wygląda inaczej. Stara się grać agresywnie i wysoko atakować przeciwnika. Zobaczymy czy nie zostanie to zmienione w niedzielę – kontynuuje.


- Patrząc na Śląsk, trzeba sobie zadać pytanie co będzie, gdy ta drużyna będzie musiała zagrać w ataku pozycyjnym. Przeciwnik się wtedy wycofa i tego miejsca na kontrataki będzie mniej niż w meczu z Lechem, Widzewem czy Pogonią. Mam jednak wątpliwości czy tak się stanie właśnie przez budowę tożsamości drużyny. Scenariuszy jest więc kilka i zapowiada się bardzo ciekawy mecz – twierdzi nasz rozmówca.



Najważniejszym zadaniem dla gości niedzielnego spotkania będzie wyłączenie z gry Erika Exposito. Czołowy snajper Śląska Wrocław oraz PKO BP Ekstraklasy pokazywał w tym sezonie, że jest bardzo groźny nawet w tych meczach, kiedy piłka po jego strzałach nie wpada do siatki.


- Exposito prezentuje bardzo wysoką formę na początku sezonu. Trzeba zauważyć, że ta gra jest pod niego ustawiona. Być może opaska kapitana sprawiła, że Hiszpan czuje większą odpowiedzialność za zespół. On ciągnie Śląsk. Gdyby udało się zatrzymać tego piłkarza, to może to być klucz do sukcesu Jagielloni. Nawet gdy ten napastnik nie strzela goli, to ta gra jest na nim oparta. Potrafi wziąć piłkę, utrzymać ją, dobrze dograć. Oglądałem mecz z Widzewem na żywo i było to imponujące. Zespół też rośnie pod skrzydłami Exposito. Inni piłkarze zyskują dużo pewności siebie, widać w tej grze zdecydowanie. Jestem ciekaw czy Exposito jest to w stanie utrzymać przez całą rundę. Jeśli tak, to Śląsk może być spokojny o swoją przyszłość – podsumowuje Jakub Seweryn.


Spotkanie Śląska z Jagiellonią rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.30. Bilety na ten mecz możecie kupować pod tym linkiem.

Autor: Bartosz Rabenda, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław