W środowych gazetach o WKS-ie

Gazeta Wyborcza - Tsubasa z Wrocławia

Nowy rozgrywający Śląska Ryota Morioka trafił do Wrocławia jako jeden z najlepszych japońskich ofensywnych pomocników. A co ciekawe, miał kilka bardzo dobrych propozycji podpisania nowego kontraktu. Nie tylko z klubów z Japonii, ale również z belgijskiej ekstraklasy i hiszpańskiej drugiej ligi. Japończyk wybrał Śląsk. Przy Oporowskiej z24-letnim Morioką wiążą ogromne nadzieje. Czy zbliży się do wielkości Sebastiana Mili? Ale Morioka ma predyspozycje, by zostać nową gwiazdą polskiej ekstraklasy i ulubieńcem wrocławskich kibiców. (…)

-Wyróżnia go spokojny i ugodowy charakter. Na boisku nigdy nie był ekspresyjny, nie kłócił się z sędziami czy rywalami. Nawet w trakcie spotkań, w których jego drużynie nie układała się gra, zawsze był opanowany i spokojny. Morioka miał bardzo dobre relacje z kibicami w Japonii. W Kobe był największą gwiazdą, jednym z tych piłkarzy, którzy zawsze chętnie rozdawali autografy i fotografowali się z fanami - opowiada „Wyborczej" Michio Ueda, redaktor naczelny japońskiego portalu sportowego Football Channel.  

Do gry w piłkę namówił Moriokę starszy brat, który zresztą nigdy nie został zawodowym graczem. Póki co, Morioka we Wrocławiu mieszka sam. Wybrał już lokum. Zamieszka w dwupokojowym apartamencie na południu Wrocławia. Wkrótce dostanie samochód z automatyczną skrzynią biegów, aby ułatwić mu przystosowanie do ruchu w Polsce, bowiem w Japonii obowiązuje ruch lewostronny. 24-letni piłkarz grę w piłkę łączy z nauką. Właśnie kończy 6-letnie studia na kierunku zarządzania zasobami ludzkimi.

Sport - Paixao na obozie

Odsunięty od pierwszego zespołu Śląska Flavio Paixao pojechał na obóz z drugą drużyną. Na zgrupowaniu w Dzierżoniowie Portugalczyk poszuka formy w spotkaniach z trzecioligową Sołą Oświęcim i czwartoligową Pogonią Oleśnica.

Fakt - Morioka pomoże zwiększyć frekwencję

Nawet najciekawsze pomysły marketingowe nie dadzą na dłuższą metę efektów, jeśli produkt nie będzie odpowiedniej jakości - tę tezę mocno wzięli sobie do serca w piłkarskim Śląsku. Wygląda na to, że ciekawe transfery, zwłaszcza Ryoty Morioki (25 l.), spowodowały ponowny wzrost zainteresowania drużyną. (…) 

Także inaugurujące piłkarską wiosnę ligowe starcie z Wisłą (12 lutego, godz. 12.30) cieszy się zainteresowaniem. Do tego spotkania jest jeszcze prawie półtora tygodnia, a od 25 stycznia (początek sprzedaży) znaleźli się chętni na ponad dwa tysiące wejściówek. Uzbieranie ponad dziesięciu tysięcy kibiców na tym spotkaniu nie brzmi nierealnie. Dycha jesienią pękła na meczach ligowych tylko dwukrotnie. - Oczywiście nie czekamy biernie, aż kibic sam przyjdzie, tylko otwieramy się na fanów. Temu służy m.in. uruchomiony przez nas niedawno program lojalnościowy „Ekipa" i wiele innych projektów, których start ogłosimy w niedalekiej przyszłości - mówi nowy szef marketingu Śląska Radosław Bąk (40 l.).