Wtorkowy przegląd prasy o Śląsku Wrocław

Przegląd Sportowy - Marco idzie w odstawkę

Marco Paixao do końca sezonu w Śląsku może być tylko wchodzącym do gry rezerwowym. Trener Tadeusz Pawłowski w podstawowym składzie chce stawiać na piłkarzy, którym w czerwcu nie kończą się kontrakty. Wyjątkiem może być tylko Krzysztof Ostrowski - jemu w przyszłym miesiącu też wygasa umowa, ale ma ją przedłużyć. Portugalczyk z ławką rezerwowych zapoznał się podczas meczu z Jagiellonią (1:1). We wcześniejszych 57 meczach w barwach Śląska taka sytuacja przytrafiła mu się tylko raz. (…) 

Miejsce Marco na szpicy ma zajmować Mateusz Machaj bądź Flavio Paixao. Z kolei rolę „podwieszonego” napastnika być może przejmie skrzydłowy Robert Pich, który ostatnio jest w dobrej formie - tylko on strzelał dla wrocławian gole w dwóch ostatnich spotkaniach.

Fakt - Kasa nie tylko za mistrza

Piłkarze Śląska w żadnym wypadku nie powinni się zadowalać samym miejscem w grupie mistrzowskiej ekstraklasy, bo mogą zgarnąć wielkie pieniądze za miejsce na podium. Za tytuł dostaną 1,3 miliona złotych do podziału, ale szefowie klubu obiecują też pieniądze za inne medale - 900 tysięcy za srebro i 600 tys. za brąz. A więc nic, tylko grać, wygrywać i... kasować premie.

Niby szanse Śląska na tytuł są niewielkie, ale... jeszcze wiele może się zdarzyć. Gdyby udałoby mu się pokonać w najbliższej kolejce Legię (niedziela, godz. 18, Stadion Miejski), do obrońcy tytułu WKS będzie miał już tylko punkt straty, a w następnej kolejce wrocławian czeka wyjazdowy mecz z liderującym Lechem Poznań. I wtedy może się zrobić naprawdę bardzo ciekawie.

Fakt - Wrąbel pomoże reprezentacji U-19

Jakub Wrąbel (19 l.) ma być podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski w rozpoczynających się w tym tygodniu eliminacjach mistrzostw Europy U-19 w Bośni i Hercegowinie, skoro Jagiellonia nie zgodziła się na zwolnienie Bartłomieja Drągowskiego (17 l.). Młody bramkarz Śląska już wyjechał na turniej, podczas którego biało-czerwoni zagrają z Czarnogórą (14 maja), Ukrainą (16 maja) oraz Bośnią i Hercegowiną (19 maja). Z jego strony jest to duży wysiłek, bo w tych dniach zdaje również maturę, z uwagi na udział w eliminacjach, musiał nawet poprosić o przełożenie jednego egzaminu. W polskiej kadrze znalazło się również miejsce dla Kamila Dankowskiego (19 l.).