Wydarzenia

Z Lechem wykonałem dobrą pracę

2016-07-16 16:00:00
3
Filipe Goncalves ma za sobą udany debiut w Lotto Ekstraklasie. Portugalczyk był ważnym ogniwem zespołu w zremisowanym spotkaniu z Lechem. - Nie jestem jeszcze gotowy grać na maxa cały mecz, ale dałem z siebie tyle, ile mogłem - mówi Portugalczyk.
Dla Goncalvesa był to absolutny debiut w lidze innej niż portugalska. Środkowy pomocnik miał pierwszą okazję "przedstawić się" wrocławskim kibicom swoją grą na boisku. Okazja do debiutu nie była łatwa, bo Lech to kandydat do tytułu, dysponujący bardzo silnym środkiem pola. - Za nami trudny pierwszy mecz, z mocnym rywalem. Chcieliśmy wygrać, pracowaliśmy na to ciężko, ale Poznań jest bardzo dobrą drużyną i musimy szanować remis. Sądzę, że to był taki mecz, w którym ten kto strzeliłby jednego gola, miałby zapewnione zwycięstwo. Obie drużyny miały parę szans, ale żadna nie trafiła. Cóż, musimy to poprawić przed następnym spotkaniem z Legią - mówi Filipe. 

Nie tylko najbliższa kolejka z Legią, ale i dwie następne to dla Śląska starcie z czołowymi drużynami poprzedniego sezonu (Pogoń i Lechia). - Mamy trudny początek rozgrywek i skupiamy się na każdym kolejnym meczu - zaznacza Goncalves. Inauguracyjne spotkanie WKS może zaliczyć na plus pod względem defensywy, jednak trochę za mało było siły rażenia w ataku. Dostrzega to także 31-letni nowy nabytek zielono-biało-czerwonych. - Na pewno przeciwko Lechowi nieźle wyglądaliśmy w defensywie. Byliśmy silni, zorganizowani i co najważniejsze nie straciliśmy gola. Choć oczywiście rywal miał ku temu kilka okazji, co znaczy, że obrona nie była jakaś idealna. Bardziej musimy jednak poprawić się w ofensywie, żeby strzelać gole w kolejnym meczu, bo bez tego nie będzie zwycięstw - zapowiada.

Indywidualny występ Filipe Goncalvesa można uznać za udany. Portugalczyk w 73. minucie został zmieniony przez Stjepanovicia, innego nowego gracza w zespole. - Przyjechałem tutaj dopiero piętnaście dni temu. Moja forma nie jest gotowa na sto procent, nie jestem jeszcze w pełni sił, by grać na maxa przez cały mecz. Na boisku dałem z siebie wszystko co mam i sądzę, że z Lechem wykonałem dobrą pracę - kończy piłkarz z numerem "6" na plecach. W inauguracyjnym meczu od pierwszej minuty zagrali również dwaj jego rodacy - Alvarinho i Augusto.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław