Wydarzenia

Zapowiedź 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2015-05-08 13:00:00
Za nami pierwsza część sezonu 2014/2015. Po półtoratygodniowej przerwie nadszedł czas na rozpoczęcie rundy finałowej. Kto z kim zmierzy się na jej inaugurację? Poznajmy zestaw wszystkich par 31. serii gier.
Ekstraklasowe tournée nr 31 rozpocznie się tradycyjnie w piątek o 18:00. Równo o tej porze zabrzmi pierwszy gwizdek w Kielcach, gdzie rozpoczną się zmagania reprezentantów grupy spadkowej. O jak najlepszy początek rundy finałowej zawalczą: Korona i Ruch Chorzów. Obie drużyny ostatnie swoje mecze kończyły w odmiennych nastrojach: gospodarze, którzy otwierają dolną stawkę, pokonali na własnym stadionie Lechię Gdańsk, a Niebiescy musieli uznać wyższość pretendującej do tytułu Jagiellonii. Czy teraz role się odwrócą?

Wieczorem przeniesiemy się do stolicy województwa podlaskiego, gdzie dojdzie do arcyciekawego spotkania. Na zwycięzcę czeka nie tylko pełna pula, ale i najniższy stopień podium przynajmniej do następnej kolejki. O obronę 3. miejsca Jagiellonia Białystok zagra z czwartym w tabeli Śląskiem Wrocław. W dotychczasowych zmaganiach w tym sezonie pomiędzy tymi zespołami nieznacznie lepsi są Trójkolorowi, którzy, co prawda, przegrali we Wrocławiu 0:1, ale na wyjeździe pokonali podopiecznych Michała Probierza 3:1. Wierzymy, że i po tym meczu bilans dla Zielono-Biało-Czerwonych będzie w dalszym ciągu korzystniejszy.

Sobotni maraton rozpoczniemy z hukiem. W Warszawie dojdzie bowiem do pojedynku na szczycie. Lider ekstraklasy spotka się z drugim zespołem w tabeli – Lechem Poznań. Kolejorz nie tak dawno zawitał do stolicy Polski w ramach finału Pucharu Polski, aby dokładnie tydzień później tutaj powrócić. 7 dni temu Stadion Narodowy nie okazał się dla zawodników z Bułgarskiej zbyt szczęśliwy i Lechici przegrali 1:2. Czy bardziej łaskawa okaże się dla nich boisko przy ul. Łazienkowskiej? Na jesień w meczu Lechia-Lech padł remis, 2:2.

Kiedy poznamy już rezultat w stolicy, przeniesiemy się do Szczecina, gdzie miejscowa Pogoń podejmie Lechię Gdańsk. Zawodnicy Jerzego Brzęczka zaliczyli w rundzie wiosennej prawdziwe „wejście smoka”. Przez sześć pierwszych meczów nie potrafili znaleźć pogromcy, odnosząc 4 zwycięstwa oraz 2 remisy. W końcu przyszło spotkanie z Cracovią, które Lechiści przegrali 2:3 i od tego czasu Pomorzanie spadli z piedestału. Takie wahanie nastrojów sprawiło, że do ostatniej kolejki rundy zasadniczej musieli drżeć o miejsce w grupie mistrzowskiej. Podobnie zresztą jak Pogoń. Ostatecznie, dzięki porażce Podbeskidzia, oba zespoły pozostały w upragnionej ósemce.

Późnym wieczorem zamkną się zmagania grupy mistrzowskiej. Na ostatki: Wisła – Górnik Zabrze. Tego spotkania powinni bardziej obawiać się Górnicy, mający zapewne w pamięci wynik ostatnich zmagań z Białą Gwiazdą. Choć jeszcze remis 1:1 na jej stadionie mogliby wziąć w ciemno, tak porażka 0:5 chluby nie przynosi. W ubiegłej kolejce gospodarze sobotniej potyczki przegrali pierwszy raz pod wodzą Kazimierza Moskala. Pogromcą Wisły okazał się Śląsk. Czy meczem ze śląskim zespołem, piłkarze z grodu Kraka udowodnią, że porażka we Wrocławiu była tylko chwilową obniżką formy?

Niedzielna porcja meczów to starcia w ramach grupy spadkowej. O 15.30 otworzy się szansa dla Zawiszy Bydgoszcz, aby w końcu wydostać się z ostatniego miejsca w tabeli. Aby jednak tak się nie stało, będą starać się zawodnicy Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy w ostatniej kolejce mieli jeszcze szansę na grupę mistrzowską, jednak porażka z Lechem te szansę zaprzepaściła. Górale mają ten komfort, że przynajmniej po tej serii, nawet w przypadku przegranej, nie spadną do strefy spadkowej. Nie oznacza to jednak, że wobec tego spotkania mogą przejść obojętnie.


Następnie rozpoczną się zmagania Cracovii, która na własnym stadionie podejmie GKS Bełchatów. Podopieczni Marka Zuba, nie mają ostatnio dobrej passy. Ze zwycięstwa ostatnio cieszyli się 9 meczów temu, zdobywając przez ten okres tylko 1 punkt. Nie dziwi zatem ich przedostatnia pozycja w tabeli. Co ciekawe, obie ekipy zmierzyły się ze sobą półtora tygodnia temu. W tamtym spotkaniu górą były Pasy, które pokonały Brunatnych 3:1. Czy goście limit nieszczęścia już wykorzystali i w nowej fazie rozgrywek zaczną wygrywać?


Na pożegnanie – z 31. serią gier oczywiście – spotkanie: Piast Gliwice – Górnik Łęczna. Te drużyny także w minionej kolejce walczyły ze sobą o wyższe lokaty. Ze starcia zwycięsko wyszedł Piast. Teraz wydawałoby się, że gliwiczanom powinno być jeszcze łatwiej, ponieważ występują w roli gospodarza, jednak w rundzie zasadniczej Piastunki na własnym obiekcie tylko zremisowały z podopiecznymi Jurija Szatałowa. Przed tą rozgrywką w cięższej sytuacji są Górnicy, których od strefy spadkowej dzieli tylko punkt.



Zestaw par 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:


8 maja (piątek)

Korona Kielce – Ruch Chorzów (18:00)

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław (20:30)


9 maja (sobota)

Legia Warszawa – Lech Poznań (15:30)

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk (18:00)

Wisła Kraków – Górnik Zabrze (20:30)


10 maja (niedziela)

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zawisza Bydgoszcz (15:30)

Cracovia – PGE GKS Bełchatów (18:00)


11 maja (poniedziałek)

Piast Gliwice – Górnik Łęczna (18:00)
Autor: Kamila Szutenbach

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław